Zamknij

ZOOLeszcz GKM Grudziądz jest nie do poznania

10:10, 19.04.2022
Skomentuj

Niesamowitą formę prezentują na początku sezonu zawodnicy z Grudziądza. GKM jest liderem PGE Ekstraligi, ale co ważne, prawie wszyscy dorzucają sporo punktów. Statystyki pokazują, że podopieczni Janusza Ślączki rzadko przyjeżdżają do mety na ostatnim miejscu.

Po wygranej ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz w Ostrowie zastanawialiśmy się, czy to Arged Malesa jest taka słaba, czy też grudziądzanie są mocniejsi niż przypuszczaliśmy przed sezonem. Mecz z Betard Spartą Wrocław w drugiej kolejce pokazał, że GKM-u rzeczywiście należy się obawiać. W tym zespole każdy dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa.

Pierwsze dwie kolejki sezonu to przede wszystkim doskonała postawa liderów. Nicki Pedersen i Przemysław Pawlicki zdobyli łącznie 53 punkty i cztery bonusy. Obaj odjechali dwanaście wyścigów. Jeśli dorzucimy do tego teoretycznie trzecią najlepszą strzelbę w drużynie, czyli Krzysztofa Kasprzaka, to widzimy, że w ciągu dwóch meczów ci trzej zawodnicy mają łącznie na koncie tylko jedną "zerówkę". Zaliczył ją Przemysław Pawlicki w starciu z wrocławianami.

GKM Grudziądz (fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Niesamowitą formę prezentują na początku sezonu zawodnicy z Grudziądza

 

Kasprzak co prawda w meczu z Betard Spartą zdobył siedem punktów i nie wygrał żadnego biegu. Widać jednak u niego lepszą prędkość niż w zeszłym roku i zdecydowanie większą waleczność. 37-latek nie odpuszcza na torze i to może się podobać kibicom.

Postawa liderów to jedno, ale trzeba wyróżnić również cichych bohaterów. Kto by się spodziewał, że tak genialnie będzie jeździł Kacper Pludra? Jeszcze w poprzednim sezonie wychowanek Unii Leszno w barwach tegoż zespołu radził sobie delikatnie mówiąc - słabo. Zaliczał też dużo upadków, często zachowując się na torze niepewnie.

W tym roku zmiana jest kolosalna. Pludra na torze wie, czego chce. Dobrze wychodzi spod taśmy i ładnie prowadzi swój motocykl. W ostatnim spotkaniu w trzech startach zdobył siedem punktów i bonus. W Grudziądzu dawno nie widziano tak dobrego występu juniora.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]270[/WIDEO]

Drugim cichym bohaterem początku sezonu jest Norbert Krakowiak. W Ostrowie zdobył siedem "oczek" w czterech startach, a w drugiej kolejce dziewięć punktów i bonus, pokonując w jednym wyścigu Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. W zeszłym sezonie Norbert nie był czołowym zawodnikiem U-24 w PGE Ekstralidze. Teraz również on jest odmieniony.

Nad wszystkim czuwa trener Janusz Ślączka, który jak na razie trafnie wykorzystuje zastępstwo zawodnika za Wadima Tarasienkę. W pierwszych dwóch biegach Rosjanina zastępuje Krakowiak, a później liderzy zespołu, czyli Pedersen i Pawlicki. Krakowiak natomiast jedzie następnie za Jakobsena, o ile Duńczyk nie spisuje się na miarę swoich możliwości.

Zaskakująco dobra postawa grudziądzan powinna oddziaływać pozytywnie na atrakcyjność rozgrywek. Przed sezonem GKM ponownie był skazywany na walkę o utrzymanie, a teraz okazuje się, że może wejść do fazy play-off i wyrzucić z niej teoretycznie którąś z mocniejszych ekip w przedsezonowych przewidywaniach.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%