Zamknij

Finał DMP we Wrocławiu wykreował nową gwiazdę. Zakład, że mało kto z kibiców o nim słyszał

18:06, 30.09.2023 Aktualizacja: 18:06, 30.09.2023
Skomentuj Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Finał PGE Ekstraligi był już oceniany na różne sposoby – wzdłuż i wszerz, biorąc pod lupę organizację zawodów, poziom sportowy, zachowanie kibiców i różne, inne klasyfikacje i porównania. Wiecie, co nas zainteresowało w niedzielę na „Olimpico”? Motocykle żużlowców, a właściwie ich jednostki napędowe.

Czy wiecie ile silników na finał we Wrocławiu przygotował Ryszard Kowalski Racing i kto ich używał, albo dlaczego Dominik Kubera przesiadł się z „Kowala” na silnik przygotowany przez innego mechanika?

[ZT]31354[/ZT]

Wiadomo nie od dziś, że Bartosz Zmarzlik, Artiom Łaguta znajdują się wysoko w hierarchii klientów majstra Ryszarda Kowalskiego, którego notowania na rynku stoją bardzo wysoko. Dlatego obaj we wszystkich startach niedzielnego finału mieli do dyspozycji sprzęt Kowalskiego. Także Bartłomiej Kowalski – jakby mogło być inaczej – jeździł na Kowalskim.

Bartłomiej Kowalski

Z kolei, Brytyjczycy zaufali swojemu rodakowi - zarówno Tai Woffinden i Daniel Bewley mieli silniki od Ashleya Hollowaya. Z tej samej stajni pochodzi sprzęt używany w finał przez Piotra Pawlickiego i Bartosza Bańbora.

Daniel Bewley

Zaskoczył nas Dominik Kubera, który dotychczas używał silników z warsztatu Kowalskiego z Cierpic koło Torunia, ale na wrocławski „Olimpico” wyjechał na motocyklu, który wyszedł spod ręki Michała Marmuszewskiego. Kubera na MMX jeździł także w czwartej rundzie SEC w Pardubicach i dobrze mu poszło. Może więc postanowił pójść za ciosem? Opłaciło się. „Domin” we Wrocławiu zdobył 11 punktów w czterech startach. Był szybki ze startu i na dystansie. Jego jazda mogła się podobać.

[ZT]31349[/ZT]

Dominik Kubera

Jak się okazuje, Marmuszewski małymi krokami, ale systematycznie zaznacza swoją pozycję na mapie czołowych tunerów silników żużlowych w Europie. Przypomnijmy, że lublinianin zaczynał od motocrossu i teraz spełnia się w speedwayu. Nie tylko Kubera w niedzielny wieczór dosiadał sprzętu majstra znad Bystrzycy, ale również Fredrik Lindgren jeździ na jego silnikach.

Musimy jeszcze odnotować, że szybki w finale był również Jarosław Hampel. „Mały” od dawna współpracuje z Flemmingiem Graversenem i właśnie na jego silnikach w tym sezonie uzyskał bardzo dobre wyniki.

(Artur Bielecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%