Nic nas tak nie cieszy jak wyrównane rozgrywki. W 2 Lidze Żużlowej póki co na papierze najmocniejszą kadrą na sezon 2024 dysponuje Grupa Azoty Unia Tarnów. „Do wzięcia” jest jednak jeszcze wiele uznanych nazwisk, a rywale nie zamierzają już teraz wywieszać białej flagi.
Tarnowianie nie mogą jednak czuć się zbyt pewnie, bo inni nie powiedzieli ostatniego słowa. Jeszcze inni dopiero przystępują do budowy drużyn i nie wiadomo czym zaskoczą teoretycznego faworyta, który bardzo szybko zbudował skład.
[ZT]31627[/ZT]
Po tym jak Trans MF Landshut Devils odpuściło ze względów formalnych starty w 1 lidze Żużlowej i z zespołu uciekli podstawowi zawodnicy (Berge, Huckenbeck, Bloedern) wydawało się, że Diabły może czekać sezon przetrwania na najniższym szczeblu rozgrywkowym. Okazuje się, że Niemcy wcale nie chcą być chłopcem do bicia i kto wie czy nie będą równie mocną kadrowo ekipą. Klub z Bawarii namówił już do przedłużenia umowy Kima Nilssona, a ostatnio zaskoczył porozumiewając się z Antonio Lindbaeckiem.
[FOTORELACJA]214[/FOTORELACJA]
Jeśli Bawarczycy pójdą w tym kierunku i zatrudnią kolejne duże nazwiska, to mogą zbudować skład nie gorszy od Tarnowian. Do wzięcia są przecież jeszcze tacy ,,gracze”jak między innymi: Kenneth Bjerre, Michael Jepsen Jensen, Peter Ljung czy Matej Zagar, Jeśli udałoby się Niemcom wyciągnąć i nakłonić do startów jeszcze jedną gwiazdę, to mogą stać się poważnym zagrożeniem dla rywali, w tym nawet dla wspomnianych Jaskółek.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Swoje ambicje mają też w Gnieźnie, które przegrało finał tegorocznych rozgrywek z mocną Texom Stalą Rzeszów. Roli outsidera nie chce też pełnić inny wielkopolski klub – Polonia Piła, gdzie dzieje się ostatnio wiele dobrego. Nowy menadżer pilskiej drużyny Hans Nielsen będzie dysponował ciekawym zespołem, w którym mają startować: Jonas Jeppesen, Norbert Kościuch, Jonas Knudsen, Dan Gilkes i Adam Ellis. Skład jeszcze nie jest kompletny. Jedno mocne nazwisko tutaj także może zmienić wiele.
[ZT]31622[/ZT]
Od lat na zaplecze PGE Ekstraligi próbuje dostać się Kolejarz Opole. Tu także nie należy lekceważyć zespołu ze stolicy polskiej piosenki. Co prawda ubył im po latach startów w Opolu lider – Oskar Polis, a także wspomniany wyżej Adam Ellis, ale pozostanie rewelacja minionych rozgrywek Robert Chmiel i Mathias Thoernblom, który stracił większą część sezonu przez kontuzję. W Opolu jest, póki co, dość cicho jeśli chodzi o transfery, ale jesteśmy przekonani, że tam również wydarzy się coś ciekawego.
Jak będą wyglądać pozostałe zespoły? Lokomotiv Daugavpils będzie na pewno solidny, ale raczej do faworytów należał nie będzie. W Rawiczu z kolei walczą o to, by w ogóle wystartować. Na reanimację żużla liczą poza tym w Krakowie. Póki co nie wiemy jednak, czy działacze w grodzie Kraka zdążą na czas. Na pewno będziemy trzymać kciuki za oba wymienione na końcu ośrodki żużlowe, bo wtedy też mielibyśmy pełną ligę składającą się z 8 drużyn.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz