Zamknij

Jason Doyle: „Fajnie, że będziemy mieć Maxa i Jaimona”

08:15, 20.11.2023 Robert Duda Aktualizacja: 08:15, 20.11.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Transfer Jasona Doyle'a z Wilków Krosno do GKM Grudziądz kandyduje do miana, jednego z najlepszych w zimowym okienku transferowym. Pod warunkiem, że Australijczyk spłaci kredyt zaufania (i zainwestowane pieniądze w jego kontrakt) na żużlowym torze. Co ciekawe, GKM jest jego już jedenastym klubem w polskiej lidze. Jak widać, "Doyley" lubi zmiany.

 

Doyle w tym roku był najskuteczniejszym zawodnikiem Cellfast Wilków Krosno (średnia biegowa 1,98 pkt) i trzynastym zawodnikiem pod względem skuteczności w PGE Ekstralidze. Żużlowiec na finiszu rozgrywek poinformował kierownictwo klubu z Krosna, że jeśli drużyna nie obroni miejsca w ekstralidze, to on nie zamierza ścigać się na jej zapleczu.

[ZT]32091[/ZT]

- Już na wczesnym etapie tego sezonu otrzymałem oferty z polskich klubów. Poczekałem jednak do końca rozgrywek. Usiadłem wówczas z moim teamem oraz z rodziną, aby podjąć decyzję, która opcja będzie najlepsza dla mojej kariery - informuje Jason Doyle w rozmowie wideo dla GKM Grudziądz.

W przeszłości pożegnania Doyle'a z pracodawcami nie wszystkie były udane. Rok temu w kontrowersyjnych okolicznościach spakował się w Lesznie i prezes Unii Piotr Rusiecki dopiero po otrzymaniu SMS-a od Doyle'a dowiedział się, że kończą współpracę, chociaż wcześniej rozmawiali o jej kontynuowaniu i nawet o szczegółach finansowych.

Wcześniej Doyle podgrzał atmosferę w zielonogórskim Falubazie, gdy był jego zawodnikiem. Ówczesny prezes klubu Zdzisław Tymczyszyn po sezonie 2017 dobił targu z Doyle'm, że zostaje w zielonogórskiej drużynie i obaj panowie uścisnęli sobie dłonie. Kilkanaście dni później Doyle trafił do Get Well Toruń i poinformował, że uścisk dłoni z Tymczyszynem był symboliczny, na pożegnanie.

Kibice Falubazu nie darowali Australijczykowi. Gdy tylko przyjeżdżał na zawody do Zielonej Góry częstowali go gwizdami i wyzwiskami. Na płocie okalającym trybuny wywiesili transparent: "Jason, why? For money!!!". W Lesznie w tym roku było podobnie, gdy Doyle przyjechał z Wilkami na inauguracyjny mecz ligowy. Gwizdy, wyzwiska i fruwające banknoty leciał nawet do parku maszyn.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

Dzisiaj Doyle jest zawodnikiem GKM i cieszy się, że w Grudziądzu będzie startował razem ze swoimi rodakami, Maxem Fricke i Jaimonem Lidseyem.

- To super sprawa, że będziemy mieć w drużynie Maxa i Jaimona, czyli chłopaków, z którymi świetnie się znam i dobrze mi się jeździ. Z pozostałymi zawodnikami naszej drużyny też trochę jeździłem. Zawsze fajnie wiedzieć, z kim będziesz współpracował. Po tym jak klub mi powiedział o nich, to mój wybór stał się oczywisty - zdradza kulisy wyboru nowego pracodawcy Jason Doyle.

- Naszym celem numer jeden jest awans do fazy play-off. I każde kolejne pozytywne rozwiązanie będzie dodatkiem. Skupiamy się na czołowej szóstce. Myślę, że skład, który mamy pozwoli to osiągnąć. To nie będzie łatwe, ale mamy fajną drużynę i nie mogę się doczekać nowego sezonu - zakończył były mistrz świata, nowy zawodnik grudziądzkich "Gołębi".

[ZT]32087[/ZT]

Jason Doyle w polskiej lidze:

Kolejarz Rawicz (2008, 2013)

Start Gniezno (2010)

Polonia Piła (2011)

ROW Rybnik (2012)

Orzeł Łódź (2014)

Get Well Toruń (2015, 2018-19)

Falubaz Zielona Góra (2016-17)

Włókniarz Częstochowa (2020)

Unia Leszno (2021-22)

Wilki Krosno (2023)

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%