Antoni Skupień: „Falubaz był poza zasięgiem”

Rozmowa z Antonim Skupieniem, trenerem ROW Rybnik. Rozmawia Artur Bielecki

-Tak udanego sezonu w wykonaniu ROW Rybnik chyba nikt się nie spodziewał. Pan był optymistą po kilku porażkach na początku rozgrywek?

- Przegraliśmy cztery mecze i wszyscy nas skazywali na spadek. Mówili, że jesteśmy najsłabsi, że nie damy rady. Ja i prezes Mrozek cały czas wierzyliśmy, że nasza drużyna pojedzie. Wiadomo, że porażki nie pomagały. Ale ten zespół miał potencjał, co później udowodnił. Dojechaliśmy do samego finału. Więcej osiągnąć był nam bardzo ciężko. Nie oszukujmy się, że Falubaz Zielona Góra w tym roku znajdował się poza zasięgiem wszystkich rywali.

- Nawet gdybyście jeździli w najsilniejszym składzie?

- Tego to nie wiem i dzisiaj już się nie dowiem. Wiadomo, że kontuzje Patricka Hansena i Jana Kvecha nam namieszały, popsuły koncepcję i plany. Ale taki jest ten sport żużlowy, nic nie zrobisz, musisz się z tym liczyć i być przygotowany na każdą okoliczność. Wszyscy wiemy, jaki niebezpieczny potrafi być żużel.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

- Czy wypadek Hansena miał wpływ na dyspozycję, skuteczność zawodników, jakoś wpłynął na morale zespołu?

- No było ciężko, bo Patrick to jeden z nas, kapitan drużyny, który bardzo zżył się z zespołem, z otoczeniem, z Rybnikiem. Ale w sumie drużyna stanęła na wysokości zadania. Z tego bardzo się cieszę. jeszcze raz powtórzę, dojechaliśmy do samego finału, a przypomnę: start w lidze mieliśmy kiepski.

-W zespole nastąpiły zmiany. Jest Pan zadowolony z transferów?

- Tak, bardzo. mamy naprawdę dobry skład. Jak jeszcze wróci Patrick, to już w ogóle.

- Będziecie wśród faworytów Speedway 2.Ekstraligi?

- W tym roku Falubaz był bardzo mocny. Ciężko było z nim wygrać. W przyszłym roku tak mocnego kandydata do awansu na tle pozostałych drużyn chyba nie będzie. Za to będzie więcej druzyn silnych, wyrównanych, aspirujących do PGE Ekstraligi. My tez jesteśmy mocni. Silna będzie drużyna z Ostrowa, z Bydgoszczy, Krosno które spadło, nie wiadomo jak Rzeszów z Nicki Pedersenem. Oj, to będzie ciekawy sezon. Szykuje się bardzo mocna liga.

- Wasz plan sportowy na 2024 rok?

- No jedziemy po awans.