ROW Rybnik przegrał walkę o finał play off eWinner 1.ligi i plany związane z awansem do ekstraligi musi odłożyć do przyszłego roku. Prezes klubu Krzysztof Mrozek nie rezygnuje, chociaż po porażce w półfinale z Arged Malesą Ostrovią Ostrów Wlkp., spadła na niego fala hejtu. Sternik rybnickiego klubu walczy - zaczął kompletowanie kadry zespołu na sezon 2022.
W Rybniku zostaje Siergiej Łogaczow, który jako pierwszy podpisał kontrakt z ROW na nowy sezon. Prawdopodobnie jako drugi złoży podpis na kontrakcie Rune Holta, z który negocjacje zmierzają w kierunku finału.
- Zatrzymanie tego żużlowca było dla mnie priorytetem - mówi o kontrakcie Łogaczowa prezes Krzysztof Mrozek. - Siergiej w wielu meczach zostawiał zdrowie na torze, a takich walczaków nam potrzeba. Nie wyobrażałem sobie składu na kolejny rok bez Łogaczowa.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) W Rybniku zostaje Siergiej Łogaczow
Młody Rosjanin żałuje, że z powodu Covid-19 nie mógł wystąpić w w ostatnim meczu rundy zasadniczej. Dopadła go choroba, musiał zostać w domu, objęto go izolacją sanitarną.
- To był mój błąd, że się nie zaszczepiłem. Przez to straciłem mecz w Krośnie.
- Gdybym pojechał i wygralibyśmy to spotkanie, to w półfinale nie wpadlibyśmy na Arged Malesę - twierdzi Łogaczow.
Łogaczow wystąpił w 14 meczach ligowych, zdobywając najwyższą średnia biegową w drużynie trenera Marka Cieślaka. Za nim plasują się Rune Holta i Michael J. Jensen.
O ile Holta znajduje się w kręgu zainteresować władz ROW z szansami na kontynuowanie współpracy, to Duńczyk znalazł się na cenzurowanym. Prawdopodobnie z ROW rozstanie się Kacper Gomólski. Nie wiadomo, co dalej z Wiktorem Trofimowem. 22-latka może uratować przepis o obowiązkowych startach zawodnika do lat 24.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz