- Nie była to łatwa decyzja, ale mam nadzieję, że spotka się ze zrozumieniem - poinformował Oliver Berntzon, szwedzki żużlowiec Startu Gniezno, który postanowił zakończyć współpracę z gnieźnieńskim klubem.
Szwed o swojej decyzji rozmawiał z menadżerem Startu Rafaelem Wojciechowski. Tym samym, sternicy klubu z pierwszej stolicy Polski wiedzą, że w 2021 roku muszą radzić sobie bez Berntzona.
Oliver Berntzon, postanowił zakończyć współpracę z gnieźnieńskim klubem. (fot. Archiwum/liga szwedzka)
Dzisiaj jeszcze nie wiadomo, kto zastąpi Szweda w ekipie czerwono - czarnych. Następcą może okazać się jego rodak - Antonio Lindbaeck. Ale na razie nie ma ostatecznej decyzji. Tym bardziej, że "Toninho" prowadzi rozmowy za pośrednictwem swojego menadżera i jak udało nam się ustalić zainteresowanie zawodnikiem wykazują kilku prezesów z 1 ligi.
Berntzon dostał propozycję z Ostrovii Ostrów i prawdopodobnie nie wyjedzie z Wielkopolski, tylko przeniesie się z Gniezna do Ostrowa. Razem z Nicolaiem Klindtem i Tomaszem Gapińskim (obaj przedłużyli kontrakty w Ostrowie Wlkp.) może stworzyć naprawdę ciekawy team. Berntzon ma za sobą udany sezon. Dobre występy w 1 lidze sprawiły, że trafił w roli "gościa" do ekstraligi. I co najważniejsze, Szwed zdołał zakwalifikować się do Speedway Grand Prix 2021.
Ostrowianie zrezygnują z Rafała Okoniewskiego. Co dalej z Grzegorzem Walaskiem w Ostrovii? Władze klubu mają do rozstrzygnięcia jeszcze kilka kadrowych zagadek.
fot. Archiwum/liga szwedzka
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz