Trener poznańskich "Skorpionów" Tomasz Bajerski drugi raz w tym sezonie wygrał wielkopolskie derby na stadionie im. Floriana Kapały w Rawiczu. Ale pierwszy dwumecz z "Niedźwiadkami" przegrał.
Dużo działo się na sobotnich derbach w grodzie Przyjemskiego. Mobilizacja, walka, emocje, nerwy i dodatkowe atrakcje. Tak najkrócej można podsumować zawody, w których SpecHouse PSŻ pokonał Metalikę Recycling Kolejarza Rawicz 49:41.
Tomasz Bajerski w przeszłości był uczestnikiem największych derbowych pojedynków w polskiej lidze. Słynne konfrontacje Torunia z Bydgoszczą, czy Gorzowa z Zieloną Górą były wielkimi wydarzeniami. I to nie tylko w sferze sportowej, chociaż dostarczały emocji bardzo dużo.
- Tu było jeszcze lepiej, było dobrze. Derby rządzą się swoimi prawami - mówi o konfrontacji dwóch wielkopolskich drugoligowców trener Tomasz Bajerski.
https://www.tiktok.com/@magazynzuzel.pl/video/7130127001762942214?is_copy_url=1&is_from_webapp=v1&lang=pl-PL
Poznaniacy musieli radzić sobie bez Jonasa Saiferta-Salka, który już w pierwszej fazie zawodów (trzeci bieg) uległ wypadkowi i z kontuzją trafił do szpitala. Absencja Duńczyka wymusiła dodatkowe ruchy taktyczne w zespole, które przyniosły efekty. Goście w końcówce rywalizacji osiągnęli przewagę. Prowadzenia nie oddali do końca meczu.
Rewanż za niecałe dwa tygodnie w Poznaniu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz