Zamknij

Skandal! Rune Holta najpierw dostał żółtą kartkę, a potem...

23:40, 07.08.2020 Aktualizacja: 15:41, 20.04.2022
Skomentuj

Falubaz Zielona Góra po raz kolejny zachwycił i zasłużenie wygrał na torze w Częstochowie 47:43. Niektórzy zawodnicy Włókniarza muszą zastanowić się nad swoją postawą na torze, jak i poza nim. W piątkowy wieczór niezbyt dobrze ich zachowanie wyglądało z perspektywy telewizyjnej kamery.

Już po pierwszej serii startów było wiadomo, że goście przyjechali do Częstochowy po zwycięstwo. Zielonogórzanom nie wyszedł tylko pierwszy wyścig, a później ich jazda była koncertowa. Kosmicznie jechał Martin Vaculik, a dwukrotnie zachwycił Norbert Krakowiak.

Nierówna forma

Zawodnicy Włókniarza prezentowali kompletnie nierówną formę i z każdym kolejnym biegiem oddalała się ich szansa na wygraną z Falubazem. Jednak w wyścigu dziesiątym i jedenastym gospodarze się przebudzili, obie gonitwy wygrali podwójnie i nagle przewaga przyjezdnych stopniała do dwóch punktów.

Przed biegami nominowanymi Falubaz lekko powiększył przewagę, bo prowadził 41:37. W Wyścigu czternastym świetną walkę toczyli Rune Holta i Piotr Protasiewicz do czasu aż Holta podciął ikonę Falubazu i spowodował jego upadek. Norweg z polskim paszportem zasłużenie został wykluczony i otrzymał żółtą kartkę.

fot. www.wlokniarz.com Włókniarz Częstochowa w tej chwili ma na swoim koncie już dwie porażki. (fot. www.wlokniarz.com)

Po biegu Holta nie umiał pogodzić się z decyzją sędziego i wyzywał operatora kamery, który stał przy jego boksie. Doświadczony zawodnik uderzył nawet w obiektyw kamery, choć,  jak zgodnie stwierdzili komentatorzy, kamerzysta w niczym przecież nie zawinił. Zachowanie Holty jednak pozostawia wiele do życzenia i mamy wrażenie, że trener Marek Cieślak musi przed następnymi meczami utemperować swojego podopiecznego.

W powtórce wyścigu "PePe" pewnie zwyciężył, a Falubaz wygrał 4:2, czym zapewnił sobie zwycięstwo. W ostatnim wyścigu gospodarze pokonali zielonogórzan 4:2 i zmniejszyli rozmiary porażki do czterech punktów.

Warto dodać, że ostatni wyścig był chyba jedynym godnym uwagi tego wieczoru. Zawody w Częstochowie były wyjątkowo nudne, bo praktycznie w każdej gonitwie o końcowym rezultacie decydował start.

Czas przemysleń

Po kolejnej przegranej na własnym torze Włókniarz ma o czym myśleć. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że ta drużyna zagrozi poważnie Unii Leszno w walce o tytuł mistrzowski, a w tej chwili ma na swoim koncie już dwie porażki. Duża w tym zasługa Jasona Doyle`a, który jedzie po prostu fatalnie. W meczu z Falubazem zdobył tylko dwa punkty i bonus.

Goście z Zielonej Góry mają przed następnymi meczami olbrzymi komfort. Zespół osiąga rewelacyjne wyniki i tym samym atmosfera jest bardzo dobra. Warto wyróżnić Martina Vaculika, który osiągnął niebotyczny poziom i w każdym meczu albo przywozi komplet punktów albo się o niego ociera.

Eltrox Włókniarz Częstochowa - RM Solar Falubaz Zielona Góra 43:47

Eltrox Włókniarz Częstochowa 

9. Rune Holta - 9+1 (2*,2,2,3,w)

10. Jason Doyle - 2+1 (1,1*,0,0)

11. Fredrik Lindgren - 13+2 (3,3,2*,2*,2,1)

12. Paweł Przedpełski - 2 (0,0,-,-,2)

13. Leon Madsen - 14 (1,2,3,3,2,3)

14. Mateusz Świdnicki - 0 (0,0,-)

15. Jakub Miśkowiak - 3 (2,0,0,1)

16. Bartłomiej Kowalski - ns

RM Solar Falubaz Zielona Góra

1. Antonio Lindbaeck - 2 (0,1,-,1)

2. Martin Vaculik - 14 (3,3,3,3,2)

3. Michael Jepsen Jensen - 5+2 (1,1*,1*,1,1)

4. Piotr Protasiewicz - 10 (3,2,2,0,3)

5. Patryk Dudek - 9+1 (2*,3,1,3,0)

6. Norbert Krakowiak - 6+1 (3,2*,1,0)

7. Mateusz Tonder - 1 (1,0,-)

8. Damian Pawliczak - 0 (w)

fot. www.wlokniarz.com

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%