Już po sezonie, więc czas na remanenty. Krzysztof Kasprzak dokonał przeglądu swojego warsztatu i postanowił sprzedać kilka silników. Niektóre są prawie nie używane, gdyż mają przejechane po 6 - 10 wyścigów.
Ogłoszenie o wyprzedaży silników zamieścił w Internecie brat Krzysztofa, Robert Kasprzak, który pracuje w teamie byłego wicemistrza świata i jest jego prawą ręką.
- Mam na sprzedaż silniki GM OFFC Baby, Long czy też standardowe GM stary model. Są też silniki z tego roku, które od nowości mają przejechane 6-10 wyścigów - napisał w sieci Robert Kasprzak.
Krzysztof Kasprzak zaczął od remanentu w warsztacie (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)
Ceny silników - dla zainteresowanych - kształtują się na poziomie od 6 do 14 tys. zł., w zależności od typu silnika czy ilości przejechanych wyścigów po serwisowaniu.
K. Kasprzak zamyka nieudany sezon, mimo że jego zespół zakończył sezon na podium drużynowych mistrzostw Polski, a Kasprzak startował w finale play off. Jego nowe silniki nie mogą mieć dużego przebiegu, gdyż "Kasper" wystąpił w 11 meczach, w których zaliczył udział w 45 biegach. Był to jego jeden z najgorszych sezonów pod kątem wyniku sportowego w barwach Moje Bermudy Stal Gorzów.
Zawodnik zimą planuje zmienić klubowe barwy. Niedawno pojawił się temat jego przenosin do GKM Grudziądz i to jest bardzo prawdopodobna droga, którą obierze. Ale na horyzoncie przez chwilę był również temat toruńskiego Apatora. Na zatrudnienie Kasprzaka byliby chętni w 1. lidze, ale żużlowiec po nieudanym sezonie planuje odbudować się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Krzysztof Kasprzak zaczął od remanentu w warsztacie. Na decyzje transferowe przyjdzie czas w listopadzie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz