Panie Przemysławie, życzmy co najmniej kolejnych trzech "setek"

Piękny jubileusz obchodzi w tym roku Przemysław Piasecki, kierownik startu podczas zawodów żużlowych rozgrywanych na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. W niedzielę podczas meczu leszczyńskich Byków z PGG ROW pełnił funkcję przy taśmie startowej po raz 300! Z tej okazji, współwłaściciel Unii Leszno Józef Dworakowski wręczył mu upominek, kwiaty i złożył gratulacje i podziękowania.

Stadion jest dla niego jak drugi dom. Przemysław Piasecki zastąpił na starcie długoletniego działacza leszczyńskiego klubu już nieżyjącego Jerzego Wojciechowskiego.

Piękny jubileusz Przemysława Piaseckiego (fot. Magazyn Żużel)

Przygoda Piaseckiego z czarnym sportem, z Unią i ze "Smokiem" trwa już ćwierć wieku. Jako kierownik startu pełnił swoje obowiązki nie tylko na meczach ligowych, ale również podczas imprez międzynarodowych - Speedway Grand Prix, Drużynowy Puchar Świata, Indywidualne Mistrzostwa Świata juniorów - i turniejów towarzyskich.

- Przemku, wytrzymałeś z nami 25 lat, wiec wytrzymaj jeszcze trochę, jeszcze kilkanaście lat - mówił Józef Dworakowski, wręczając Piaseckiemu kwiaty i gratulując mu żużlowej długowieczności.

Piasecki dojeżdża na mecze w Lesznie ponad 30 kilometrów. Ale odległość nie ma znaczenia. Ważna jest satysfakcja z wykonywanych obowiązków, sympatia do żużla i miłość do leszczyńskiej Unii.

Gratulacje również od naszej redakcji.