Były selekcjoner reprezentacji Polski Marek Cieślak mówi o nim, że jest to zawodnik z potencjałem, nie tylko na ekstraligę, ale również na arenie międzynarodowej. Wcześniej Patrick Hansen nie miał okazji ścigać się z najlepszymi na świecie w najlepszej żużlowej lidze.
Patrick Hansen rok temu błysnął na zapleczu ekstraligi, wygrywając z Arged Malesa Ostrovią Ostrów Wlkp. rozgrywki eWinner 1.ligi. Duńczyk zimą zdecydował się na transfer - z Ostrowa Wlkp. do Gorzowa Wlkp. Dzisiaj Hansen ma za sobą już dwa mecze w PGE Ekstralidze w barwach Moje Bermudy Stali Gorzów. W debiucie przeciwko Motorowi Lublin zdobył 7 punktów i 2 bonusy. Jak na debiutanta, która ma tworzyć tzw. drugą linię w zespole, wypadł okazale. W pierwszym meczu wyjazdowym też nie zawiódł, chociaż obiecuje, że może być jeszcze lepiej.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Patrick Hansen dobrze radzi sobie w roli debiutanta
W niedzielę w Lesznie startował drugi raz w karierze. Debiut na "Smoku" zaliczył pięć lat temu, gdy jeszcze był juniorem. Jego jazda w niedzielę wyglądała lepiej, niż postawa na przykład bardziej doświadczonego Andersa Thomsena.
- Próbuję iść do przodu. Muszę pracować, idziemy dalej - zapowiada Patrick Hansen, który mecz drugiej kolejki na "Smoku" zakończył z dorobkiem 6 punktów i 3 bonusów. Nieźle!
Warto zauważyć, że Duńczyk w naszym kraju posiada jeszcze jeden atut - dobrze mówi po polsku. Pracodawca może być z niego dumny.
Czy Hansen po meczu w Lesznie był zadowolony? Zobaczcie i posłuchajcie:
https://www.tiktok.com/@magazynzuzel.pl/video/7088557928369736966?is_copy_url=1&is_from_webapp=v1&lang=pl-PL
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz