Zamknij

Piotr Protasiewicz był bardzo blisko klubu z południa Polski

13:25, 03.08.2022 Aktualizacja: 10:23, 04.08.2022
Skomentuj

Piotr Protasiewicz zaczynał żużlową karierę w Falubazie Zielona Góra i w macierzystym klubie ją zakończy - taką podjął decyzję. Co prawda, niedawno prezes zielonogórskiego klubu Wojciech Domagała wspomniał publicznie, że wcale nie jest przesądzone, że "Pepe" w tym roku odstawi żużlowe motory.

Piotr Protasiewicz podtrzymuje decyzję o definitywnym zakończenie zawodniczej kariery. Żużlowiec podjął ją już jakiś czas temu, jeszcze przed wypadkiem i kontuzją. Zapowiedział, że to bez względu na to co się wydarzy. I że nawet tegoroczny wynika Falubazu nie będzie miał wpływu na decyzję kapitana drużyny. Także jeśli nie uda się powrót do ekstraligi.

- Zrobimy wszystko i ja dołożę wszelkich starań, by cel osiągnąć. Owszem, liga jest mocna i wyrównana i nie tylko Stelmet Falubaz myśli o awansie - mówi Piotr Protasiewicz.

Na dłuższą rozmowę z popularnym "PePe" zapraszamy na nasz kanał You Tube "Magazyn Żużel".

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]449[/WIDEO]

Kapitan zielonogórskiej drużyny opowiedział nam nie tylko o aktualnej sytuacji w drużynie. Też o swojej karierze, o jej początkach, o startach w Polonii i Apatorze, o klanie Gollobów, o swojej rodzinie, o planach za metą, etc.

Protasiewicz zdradził, że odchodząc z bydgoskiej Polonii był blisko przeprowadzki do klubu z południa Polski, już nawet szukał mieszkania. Dopiero szarża prezesa Roberta Dowhana sprawiła, że sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Protasiewicz wrócił wtedy do rodzinnego miasta.

Warto posłuchać wspomnień zawodnika, który współtworzy historię polskiego żużla, a także zapisał piękne karty w Falubazie i Polonii.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%