Zamknij

Chris Holder ma ligowy sezon z głowy

11:42, 27.06.2023 Aktualizacja: 11:43, 27.06.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Wszystko wskazuje, że Chris Holder ma ligowy sezon z głowy. Nawet jeśli w tym sezonie wróci na tor, to będzie po wszystkim. Jego ligowy zespół - Fogo Unia Leszno - zakończy rywalizację 6 sierpnia.

[ZT]30443[/ZT]

- To już dziewięć tygodni, przez większość czasu nie noszę ortezy na szyi i czuję się całkiem dobrze, ale to jeszcze nie ten moment - mówi Chris Holder o szansach powrotu na żużlowy tor. - Muszę ją teraz wzmocnić, ponieważ kiedy nie poruszasz szyją przez tak długi czas, tracisz całą otaczającą ją ochronę. Mam kilka ćwiczeń do wykonania i muszę tylko dać jej trochę więcej czasu, aby była wystarczająco silna.

Żużlowe koszulki:

Australijczyk zapowiada, że chciałby wrócić pod koniec lipca. O polskiej lidze będzie musiał zapomnieć, gdyż leszczyńskie "Byki" ostatni mecz rundy rewanżowej odjadą 6 sierpnia. Chyba, że wsiądzie na motor i od razu będzie w dobrej formie, co raczej nie zdarza się żużlowcowi po długiej przerwie i leczeniu poważnego urazu. Zanim Holder zacznie kręcić kółka na poważnie i ścigać się na treningu, to jeszcze trochę upłynie czasu. Być może zdąży z formą na mistrzostwa Australii.

Chris Holder

- Ten sezon był naprawdę katastrofalny z powodu kontuzji, ale gdybym mógł wrócić na mistrzostwa świata i ścigać się w Australii, uratowałbym trochę sezon. Nie wydaje mi się, żebym potrzebował dużo wyścigów przed tym, dobrze byłoby wycisnąć kilka spotkań, jeśli będę mógł, ale jeżeli będę mógł spędzić dzień na motocyklu, tylko po to, by wrócić do formy, myślę, że będzie dobrze - mówi o planach żużlowiec reprezentacji Australii i Fogo Unii Leszno.

[ZT]30442[/ZT]

Mistrzostwami świata o których wspomina Australijczyk jest Drużynowy Puchar Świata (25 - 29 lipca) we Wrocławiu. Holder chciałby powalczyć o miejsce w zespole narodowym i wystąpić na "Olimpijskim". jeśli tak się stanie, to miałby szansę pomóc leszczyńskim "Bykom" w ostatnim meczu sezonu - w Krośnie.

Wszystko to na razie tylko przymiarki, plany i po części oczekiwania. Najważniejsze jest zdrowie zawodnika i tym zapewne będzie kierował się Holder, sternicy reprezentacji Australii i właściciele Fogo Unii Leszno. Holder, niestety, kandyduje do miana pechowca sezonu. Zimą podpisał nowy kontrakt, znalazł się w nowym otoczeniu, miał plany i oczekiwania. I ma ,meczu w Grudziądzu, gdzie doszło do wypadku, wszystko się posypało. Australijczyk zdążył odjechać 3 mecze ligowe i koniec.

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%