Co się dzieje z formą Davida Bellego? Jednoznacznej odpowiedzi nie udzielimy. Nie ulega jednak wątpliwości, że coś złego się dzieje z Francuzem, który jeszcze w poprzednim sezonie zasmakował PGE Ekstraligi.
Jeżdżąc w barwach FOGO Unii Leszno może i nie zachwycił, ale i też nikt od niego nie wymagał cudów. Na koniec swojego premierowego, i jak do tej pory jedynego, sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej legitymował się średnią biegową 1,487, co było 34 rezultatem całej ligi. Zawodnik jednak nie do końca przekonał do siebie sterników z Leszna i po rocznym pobycie w utytułowanym klubie powrócił do Bydgoszczy, gdzie miał być jednym z liderów.
[ZT]30990[/ZT]
Miał być, ale niestety nie jest, choć bardzo na niego liczono, przebijając przed sezonem ofertę, jaką zawodnik otrzymał z Ostrowa Wielkopolskiego. Bellego nawet ligę niżej jeździ na zbliżonym poziomie jak w ekstralidze. Liczby nie kłamią. Co interesujące na tę chwilę reprezentant ''trójkolorowych” jest też na 34 miejscu w rankingu zawodników, ale drugiego szczebla rozgrywkowego.
W obecnych ,,kampaniach” wygrał 15 biegów, ale też 17 razy zamykał stawkę zawodników w poszczególnych wyścigach. Bellego wypracował sobie już markę i takiemu zawodnikowi nie przystoi zdobywać nieco powyżej 1,5 pkt na bieg na niższym poziomie rozgrywkowym.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Zresztą cierpliwość klubu do Francuza ostatnio się skończyła. Zawodnik pojechał na pierwszy ćwierćfinał play-off do Landshut, po to, by tylko wyjść na prezentację. W Bawarii od początku zastępował go Benjamin Basso. Duńczyk jednak nie do końca wykorzystał swoją szansę, bo zdobył ledwie 3 punkty. Punkty o tyle ważne, że przyczyniły się jednak do wygranej Abramczyk Polonii 45:44.
Czy w rewanżu Bellego otrzyma swoją szansę, czy może znów będzie oglądał poczynania kolegów z perspektywy parkingu? Obu opcji nie można wykluczyć. Wydaje się, że temat Bellego i jego dalszej współpracy z klubem z kujawsko-pomorskim dobiega końca. No chyba, że na finiszu ligi nagle wszystkich oczaruje swoją formą, czego przecież nie można wykluczyć.
[ZT]30987[/ZT]
Najpierw musi jednak dostać swoją szansę, a to już zależy od sztabu Gryfów. Dobry i skuteczny Bellego jest bez wątpienia potrzebny Bydgoszczanom do tego, by wjechać do finału 1 Ligi Żużlowej. A potem? Kto wie, sport niekiedy bywa przewrotny, choć trudno sobie na tę chwilę wyobrazić, by to Bydgoszcz świętowała awans kosztem niepokonanego Falubazu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz