David Bellego zebrał bardzo dobre oceny za swój występ w drugiej części rywalizacji o "Speedway of Nations" w Manchesterze. Niektórzy zaczęli mówić o nim "czarny koń" turnieju.
- Pojechałem jak umiałem, starałem się, jakoś to wyglądało - mówi David Bellego, który w drugim turnieju finałowym "SoN" zdobył 21 punktów. Przegrał tylko dwa wyścigi. Może gdyby jego partner z pary Dimitri Berge dorzucił więcej niż dwa oczka, to "Trójkolorowi" mogli być bardziej szczęśliwi i usatysfakcjonowani wynikiem.
- My nie byliśmy ani wśród faworytów, ani wśród kandydatów, którzy mogą wywrócić klasyfikację. Dla nas start w finale i możliwość rywalizacji z najlepszymi, to już jest sukces - zauważa David Bellego, który jest liderem reprezentacji, a w przyszłym roku czeka go debiut w PGE Ekstralidze, najsilniejszej żużlowej lidze na świecie.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) David Bellego zebrał bardzo dobre oceny za swój występ w Manchesterze
Francuz ustalił warunki współpracy z Fogo Unią Leszno. 1 listopada będzie mógł podpisać kontrakt.
- Dla mnie to jest duża sprawa - mówi o transferze do Unii David Bellego. - Wyzwanie i jednocześnie zaszczyt. Chcę się sprawdzić. Zawsze marzyłem o ściganiu z najlepszymi na świecie.
Bellego podkreśla, że był zaskoczony propozycją z Leszna reprezentowania najbardziej utytułowanego klubu w polskiej lidze.
- Jeszcze niedawno jeździłem w drugoligowym Poznaniu, ostatnio w pierwszoligowej Bydgoszczy. Teraz ekstraliga. Muszę być bardzo dobrze przygotowany - zapowiada Francuz.
Bellego w Lesznie ma uzupełnić lukę w składzie po odejściu Emila Sajfutdinowa do eWinner Apatora Toruń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz