Duńczyk Michael Jepsen Jensen z Falubazu Zielona Góra od ponad tygodnia trenuje przy W69. W rozmowie z FalubazTV opowiedział o swoich przygotowaniach do sezonu ligowego oraz o tym, jak zareagował na możliwość powrotu na trybuny kibiców.
Jensen zauważył, że zmieniła się nawierzchnia toru, do której trzeba się przystosować. Jego motocykle jednak radzą sobie na tej nawierzchnią całkiem nieźle. Testował także nowe silniki, ale potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby odpowiednio je dopasować. W zapasie ma silniki z ubiegłego roku, które spisywały się doskonale. Nie martwi się więc o przygotowanie sprzętu.
-Gdy są kibice, atmosfera jest zupełnie inna - mówi Miechael Jepsen Jensen (fot. Magazyn Żużel)
W kontekście regulaminu sanitarnego stwierdził, że należy się do niego dostosować, choć ma meczu będzie to wyglądało inaczej niż na treningu.
Przed przyjazdem do Polski trenował w Danii. Po kilkunastu treningach w Zielonej Górze uważa, że jest gotowy do nowego sezonu. Twierdzi, że do zbudowania odpowiedniej formy i skonfrontowania jej z rywalami nie były mu konieczne sparingi.
- Brak meczów kontrolnych nie miał dla mnie większego znaczenia. Poza tym inne kluby są w identycznej. Jazdy spod taśmy ma treningach miałem wystarczająco dużo.
Duńczyka cieszy powrót kibiców na stadiony żużlowe, bo mecze bez kibiców przypominałyby trening.
- Gdy są kibice, nawet jeśli stadion jest tylko w części wypełniony, jest zupełnie inna atmosfera. Myślę, że w trakcie sezonu obostrzenia będą dalej poluzowywane i że zakończymy sezon przy pełnych trybunach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz