Prezes Falubazu: Jestem zaskoczony tym wszystkim

Rozmowa z Wojciechem Domagałą - prezesem Marwis.pl Falubaz Zielona Góra

Duże obawy przed ostatnią kolejką Ekstraligi?

My nie mamy praktycznie żadnego wpływu. Mówię praktycznie, bo mamy możliwość pojechania do Wrocławia i wygrania ze Spartą. Natomiast, wszyscy jesteśmy świadomi potencjału drużyny z Wrocławia i tegorocznego potencjału drużyny zielonogórskiej. Ale oczywiście to jest tylko sport i pojedziemy tam, żeby pokazać się jak najlepiej.

Największe zainteresowanie budzi mecz w Grudziądzu. GKM, czy jednak Włókniarz?

Były prezes Falubazu, Robert Dowhan wyraził nadzieję, że ta ostatnia kolejka odbędzie się w czystej sportowej rywalizacji.

Ja wiem, że od tego meczu zależy być, albo nie być drużyn grudziądzkiej. Ale też drużyny zielonogórskiej. Największym dyskomfortem całej sytuacji, jest to, że my nie mamy już na to jakiegokolwiek wpływu. Postawa dwóch innych drużyn, zadecyduje o tym, czy Falubaz pozostanie w Ekstralidze.

Tegoroczny wynik Falubazu, chyba jest zgodny z przewidywaniami? Raczej nie sądził pan, że zespół awansuje do play off.

My przed sezonem, nigdy nie mówiliśmy, że drużyna Falubazu będzie kandydatem do tych pozycji medalowych. Natomiast nie ukrywam, że jestem zaskoczony tym wszystkim, bo sezon dla Falubazu oceniłbym jako "sezon niewygranych meczów". Mecze, które spokojnie mogliśmy wygrać i dziś nasza sytuacja i rozmowa, wyglądałyby zupełnie inaczej. Mecze z Lublinem, z Włókniarzem, czy z Lesznem, były do wygrania. Bliski remis w Gorzowie, czy bonus z drużyną z Torunia. To stawiałoby nas przed ostatnią kolejką w sytuacji komfortowej.