Maksym Borowiak, junior Fogo Unii Leszno, o którego pytają prezesi innych klubów, złapał kontuzję. Mimo że sezon startów żużlowych zakończył jakiś czas temu.
Maksiu złapał kontuzję na treningu na crossie - ma rękę w gipsie. Borowiak był w poniedziałek na treningu Unii na stadionie im. A. Smoczyka w Lesznie. Tym razem jednak w roli kibica, wspierając kolegów z drużyny i oglądając w akcji na torze m. in. swojego trenera Romana Jankowskiego.
Borowiak o kontuzji mówi, że to nic groźnego. Jeszcze trochę i pozbędzie się gipsu. Zapewnia, że nie ma zagrożenia, by musiał opóźnić przygotowania do sezonu.
(fot. Jakub Schwarz Czarny productions ) Maksym Borowika (na zdjęciu z legendarnym Romanem Jankowskim) zapewnia, że nie ma zagrożenia, by musiał opóźnić przygotowania do sezonu
Tymczasem przyszłość 17-letniego wychowanka leszczyńskich "Byków" nie została rozstrzygnięta. Borowiak posiada ważny kontrakt z macierzystym klubem i chciałby ścigać się dla Unii. Jednocześnie potwierdził nam, że jest zainteresowanie jego startami ze strony innych klubów. On jednak postanowił czekać na decyzję sztabu szkoleniowego w macierzystym klubie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz