Zamknij

Antoni Mencel: „Starałem się wycisnąć jak najwięcej”

19:45, 26.11.2023 Artur Bielecki Aktualizacja: 19:46, 26.11.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Powołanie do reprezentacji Polski juniorów Antoniego Mencela może stanowić pewnego rodzaju niespodziankę. Wychowanek leszczyńskiej Unii znalazł się w trójce zawodników - razem z Wiktorem Przyjemskim i Damianem Ratajczakiem - którzy zostali wyróżnieni przez selekcjonera biało-czerwonych Rafała Dobruckiego.

 

- Zaskoczyła cię decyzja trenera Rafała Dobruckiego i nominacja do reprezentacji Polski?

Antoni Mencel (Fogo Unia Leszno): - Byłem zaskoczony. Bardzo dziękuję trenerowi Rafałowi Dobruckiemu za zaufanie. Postaram się nie zawieść.

- Czy wcześniej zostało ustalone, że zwycięzca cyklu turniejów Zaplecza Kadry Narodowej Juniorów automatycznie trafi do reprezentacji?

- Nie, ustaleń nie było. Fajnie, że udało mi się wygrać turnieje zaplecza kadry. Starałem się z nich wycisnąć jak najwięcej. Dla mnie to przede wszystkim nowe doświadczenie, okazja do ścigania na różnych torach.

[ZT]32115[/ZT]

- Na zawodach dużo rozmawiacie z trenerem Rafałem Dobruckim?

- Tak, rozmawiamy. Ja lubię przed zawodami podejść do trenera i wymienić się spostrzeżeniami. Nie tylko na turniejach, ale także na lidze, na każdych zawodach. Rozmawiamy o przełożeniach do konkretnej nawierzchni toru, o zastosowaniu dyszy, biorąc pod uwagę pogodę, itp. Takie typowe rozmowy na tematy techniczne. Dla mnie są one bardzo cenne. Rozmowy z trenerem Dobruckim dużo mi pomogły. W ogóle wszelkie wskazówki i podpowiedzi dużo bardziej doświadczonych ludzi w sporcie żużlowym, bardzo sobie cenię.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

- Jeśli już rozmawiamy o wynikach, to jak oceniasz swoje występy w zakończonym sezonie?

- Jestem zadowolony, że zrobiłem krok do przodu. W lidze mogło być lepiej. W tym roku zaliczyłem dużo startów i to dla mnie jest bardzo ważne. Wyszło około 80 zawodów. To powinno procentować.

- Twój najlepszy mecz, najlepszy bieg - taki do zapamiętania?

- Niezłe zawody pojechałem na lidze w Częstochowie. Zdobyłem tam całkiem fajne punkty i tam też zaliczyłem dobry bieg. Wygrałem z Mikkelem Michelsenem. Ten bieg zapamiętam do końca życia.

- Dzisiaj jest już po sezonie żużlowym. Co z przygotowaniami do następnego?

- W zasadzie to one już wystartowały. Indywidualnie zacząłem trenować, natomiast z drużyną treningi wystartują w następnym tygodniu i będę w nich brał udział. Zajęcia z drużyną będą odbywać się trzy raz w tygodniu. Sprzętowo również mamy plan działania i staramy się go realizować. Bardzo pasują mi silniki od Ashleya Hollowaya i nadal będziemy z nich korzystać. Co do ilości silników i innych szczegółów, będziemy kontynuować to co przerabialiśmy w zakończonym sezonie. Wystarczyło tego sprzętu, więc wiemy ile potrzebujemy.

- Zauważyłem zmiany w twoim teamie

- Dołączył do nas Piotrek Dziatkowiak, który kiedyś ścigał się na żużlu. Dołączył juz pod koniec sezonu. Na pewno bardzo mi pomoże. Ścigał się, zna tematy, wiec będzie dobrze.

- W takim razie, jaką rolę w teamie będzie teraz odgrywał twój tata. Był od pierwszego treningu.

- Tata był, jest i będzie. To on mnie wspiera, on mi pomaga. jest to nieoceniona pomoc. Nic się nie zmienia, dalej tak będzie. Będzie jeździł na zawody, podpowiadał, pomagał. Warsztat mam u siebie, wiec tata nie tylko na zawodach i treningach, ale udziela się co dzień. Razem pracujemy, tworząc zgrany zespół.

- Jesień i zima u młodych zawodników, to czas nadrabiania zaległości w szkole...

[ZT]32097[/ZT]

- Ze mną jest podobnie, jestem w czwartej klasie technikum. Miałem w szkole trochę nieobecności w sezonie żużlowym, więc teraz staram się nadrobić materiał.

- Teraz szkoła, treningi. Kiedy czas na relaks, na wypoczynek?

- Szczerze, to lubię czynny wypoczynek. Jak jest dobra pogoda, a nawet nieraz jak jej nie ma, to wsiadam na motocykl crossowy i na trening. Lubię też podłubać w warsztacie. To nie tylko jest praca, ale jednocześnie pewnego rodzaju forma relaksu, by nie powiedzieć że hobby.

Rozmawiał: Artur Bielecki

(Artur Bielecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%