Plany (i przymierze?) spaliły na panewce

Gdyby Eltrox Włókniarz Częstochowa wygrał we Wrocławiu, to dalej plan był prosty: zmobilizować wszystkie siły i zakwalifikować się do play off.

Częstochowianie mieli obiecać Marwis.pl Falubazowi Zielona Góra przymierze, by ten zmobilizował się na 200 procent i pokonał Fogo Unię Leszno. Za to Lwy pokażą pazur w ostatniej kolejce rundy zasadniczej i zrobią wszystko, by wywieźć komplet punktów z Grudziądza. Dzięki temu Falubaz uniknie degradacji i z ligą pożegna się GKM.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Prezes Świącik mówi, że Włókniarz do końca będzie walczył na 100 procent

Wczoraj jednak drużyna trenera Piotra Świderskiego musiała uznać wyższość lidera rozgrywek, chociaż długo stawiała opór. Może gdyby lepszą, przede wszystkim skuteczniejszą, jazdę zaprezentowali Fredrik Lindgren i Bartosz Smektała, to biało-zieloni mogliby realnie myśleć o pierwszej czwórce.

Teraz sytuacja wygląda mniej optymistycznie dla zespołu spod Jasnej Góry. Nawet wygrane w dwóch ostatnich meczach nie gwarantują jej awansu. Mimo to, prezes Michał Świącik uspokaja kibiców nie tylko w Częstochowie, ale również w Zielonej Górze i zapewnia, że Włókniarz w Grudziądzu wystąpi w optymalnym składzie i nie będzie mowy o odpuszczaniu meczu. Świącik mówi, że Włókniarz do końca będzie walczył na 100 procent.