Sparta Wrocław ma apetyt na Artioma

Jeśli Betard Sparta Wrocław rozsypie układankę i wyciągnie z MrGarden GKM Grudziądz Artioma Łagute, to zimą zrobi się ciekawie na transferowym rynku żużlowym. GKM będzie musiał kogoś sprowadzić, by wypełnić lukę po stracie swojego najlepszego zawodnika. Na razie to tylko przymiarki i toczące się rozmowy.

Wrocławianie podobno już rozmawiali z A. Łagutą i wcale nie była to tylko towarzyska kawka. Konkretnie i rzeczowo i Rosjanin aż się uśmiechnął. Czy to oznacza, że po sezonie trafi do drużyny z Dolnego Śląska? Tego dzisiaj nikt nie przesądza, ale... Kariera Maksyma Drabika wisi na włosku. I tak cud, że groźba karencji nie spadła na niego wcześniej, tylko nadal startuje.

Max Fricke i Gleb Czugunow na prowadzącego parę? Chyba jeszcze za wcześnie. GKM na pewno zrobi wszystko, by Artioma zatrzymać u siebie na kolejny sezon. Zapowiada się interesujące przeciąganie liny tzn. Artioma Łaguty. Kto silniejszy (finansowo)?

Rozmawiano podobno konkretnie i rzeczowo i Rosjanin aż się uśmiechnął (fot. Magazyn Żużel)

Emil w Grudziądzu?

Co jeśli jednak Łaguta spakuje manatki i przyjmie propozycję Sparty? Grudziądz będzie zmuszony i wywróci domino, gdyż będzie szukał nowego lidera. Idealnym kandydatem wydaje się być Emil Sajfutdinow. Rosjanin z polskim paszportem mieszka w Bydgoszcz i do Grudziądza miałby bliżej niż do Leszna.

Z tym, że z Unią wiąże go jeszcze jeden rok kontraktu. Jeśli Unia wywiąże się z tegorocznej umowy, to żużlowiec nie będzie miał podstaw jej rozwiązania. Inna sprawa, czy Sajfutdinow chce zmieniać otoczenie. W Lesznie co roku jedzie o mistrzostwo Polski o odpowiedzialność za wynik rozkłada się na 4-5 zawodników. W GKM presja byłaby dużo większa i wsparcie zespołu mniejsze, niż w Lesznie. Tak nam się wydaje.

Dobrym kandydatem na następcę Artioma byłby może Martin Vaculik, któremu z końcem października kończy się umowa z Falubazem. To na razie tylko spekulacje. Ale w żużlowych kuluarach już sporo się dzieje - rozmowy trwają. Czekamy na efekty.