Zamknij

Szwedzi i Anglicy oburzeni na Polaków. Czują się mocno zagrożeni

20:27, 09.11.2020 Aktualizacja: 22:43, 18.10.2021
Skomentuj

Promotorzy klubów żużlowych w Szwecji i Wielkiej Brytanii są oburzeni decyzją władz Polskiego Związku Motorowego, który proponuje zawodnikom i pozostałym federacjom żużlowym w Europie ograniczenie startów do dwóch lig. Wybór ma należeć do żużlowców.

Przeciwko decyzji PZM buntują się nie tylko zagraniczni żużlowcy, którzy mówią, że to "jakiś socjalistyczny zapis, zabraniający pracować i zarabiać", ale również sternicy i sponsorzy klubów w lidze szwedzkiej i brytyjskiej. Menadżer angielskiego Swindon Alun Rossiter jest oburzony, że jeden kraj zabrania drugiemu organizować ligę według wolnych zasad.

Z decyzją polskich działaczy nie zgadza się również Morgan Andersson, menadżer szwedzkiej drużyny Vastervik Speedway. Jak się okazuje, Rossiter i Andersson maja już prawie skompletowane drużyny na sezon 2021.

PZM chce ograniczyć zawodnikom starty do dwóch lig (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)

Rossiter zaapelował do władz FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa), by interweniowała przeciwko zapisowi regulaminowemu PZM w temacie ograniczeń startów - tylko do dwóch lig. W Vastervik i Swindon w 2021 roku ma startować Jason Doyle. Szwedzi już nawet zapowiedzieli zatrudnienie mistrza świata z 2017 roku. Gdyby ograniczenia miały wejść w życie od nowego sezonu, to Australijczyk musiałby wybierać - między Swindon a Unią Leszno, do której jest przymierzany na przyszły sezon.

Nie tylko Doyle podpisał kontrakt poza polską ligą. Nicki Pedersen, Jack Holder, Jaimon Lidsey, Oliver Berntzon, Dan Bewley, Mads Hansen również mają klepnięte kontrakty w Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii.

Artur Bielecki

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%