Zamknij

Wyścig z czasem i duży niepokój w Lesznie

08:17, 03.01.2022
Skomentuj

Trzy oferty na wykonanie odwodnienia liniowego na torze żużlowym stadionu im. Alfreda Smoczyka wpłynęły do tamtejszego Urzędu Miasta po ogłoszeniu przetargu. Prawdopodobnie jednak i tak konieczne będzie ogłoszenie kolejnego przetargu. Tymczasem czasu na wykonanie tej wymaganej przez Ekstraligę Żużlową inwestycji coraz mniej i może go najzwyczajniej w świecie nie wystarczyć.

Obowiązek posiadania odwodnienia liniowego, czyli systemu odprowadzania wody z toru na stadionach żużlowych, został wprowadzony od sezonu 2020, jednak z uwagi na pandemię został przesunięty w czasie. Nie wszystkie kluby żużlowe w ekstralidze zdążyły zakończyć inwestycję. Zabezpieczenie w postaci odwodnienia liniowego posiadają stadiony we Wrocławiu, Grudziądzu i Lublinie. Toruń został zwolniony z posiadania odwodnienia liniowego, gdyż Motoarena jest zadaszona. Na różnym etapie znajdują się prace w Częstochowie, Gorzowie, Lesznie i Ostrowie Wielkopolskim. Miasto beniaminka ekstraligi miało najmniej czasu na wypełnienie regulaminowych wymagań.

Władze Ekstraligi Żużlowej zapowiedziały, że w sezonie 2022 nie będzie żadnych odstępstw od obowiązku posiadania odwodnienia liniowego i plandeki.

Miasto Leszno ogłosiło przetarg w grudniu. Leszczyński samorząd zabezpieczył środki na realizacje inwestycji - 1.050.000 zł. Na przetarg wpłynęły trzy oferty: na niecałe 960.000 zł, na ponad 1,39 mln zł i najwyższa na ponad 1,49 mln zł. Teoretycznie więc zabezpieczona kwota powinna wystarczyć na realizacje prac, ale tylko teoretycznie.

Na przetarg wpłynęły trzy oferty, ale złożone tylko przez dwie firmy. Jedna z tych firm złożyła ofertę najniższą i najwyższą. Dwie z trzech ofert grubo wykraczają ponad zabezpieczony budżet. Prawdopodobnie konieczne będzie ogłoszenie kolejnego przetargu. Dzisiaj w sprawie odwodnienia liniowego toru żużlowego obradować będą radni na posiedzeniu komisji kultury i sportu.

W Lesznie coraz większy niepokój, bo czasu na spełnienie tego licencyjnego wymogu coraz mniej. Inwestycja musi być gotowa przed inauguracją rozgrywek PGE Ekstraligi, czyli do początku kwietnia. Unia Leszno pierwszy mecz ma na wyjeździe (z Eltrox Włókniarzem Częstochowa). Inaugurację na "Smoku" zaplanowano 17 kwietnia, gdy do Leszna zawita Stal Gorzów.

Konieczność ogłoszenia kolejnego przetargu oznaczałaby wydłużenie czasu na formalności. W Lesznie zanosi się więc na wyścig z czasem. Po rozstrzygnięciu przetargu zostaną góra trzy miesiące na realizację inwestycji. I to pod warunkiem, że zima nie sprawi kłopotów i pozwoli wykonawcy pracować w styczniu, lutym i marcu.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%