Dwie porażki z rzędu Eltrox Włókniarza Częstochowa z lubuskimi zespołami z Zielonej Góry i Gorzowa i sytuacja pod Jasną Góra zaczyna robić się nerwowa. Jak mówi trener Lwów Marek Cieślak, oba mecze były do wygrania. Włókniarz spadł na czwarte miejsce w tabeli i jutro czeka go bój z Fogo Unia Leszno o dużą stawkę. Przede wszystkim o odbudowanie zaufania kibiców.
-Do każdego spotkania w PGE Ekstralidze trzeba podchodzić z dystansem, gdyż wiadomo że jeżdżą tutaj najlepsi zawodnicy na świecie. Spodziewałem się ciężkiego pojedynku, ale jednocześnie wierzyłem że uda się zwyciężyć - mówi o porażce w Gorzowie Leon Madsen z Eltrox Włókniarza Częstochowa. - Pracujemy ciężko jako drużyna i szukamy tych prawidłowych ustawień. Wrócimy silniejsi i będziemy starać się o punkty w kolejnych meczach. Sezon cały czas trwa, a nam zależy na awansie do fazy play-off.
W czołówce tabeli zrobiło się ciasno. Piąty w klasyfikacji Betard Sparta Wrocław traci do wicelidera rozgrywek z Zielonej Góry zaledwie 4 punkty. Wystarczy wygrać mecz z bonusem i sytuacja diametralnie wywraca się do góry nogami. Ale wygrać - łatwo powiedzieć.
Punkty do wyszarpania
-Każdy punkt trzeba wyszarpać. Liga jest naszpikowana gwiazdami i praktycznie, każdy może wygrać z każdym. Leszno też zgubiło punkty, chociaż wydawało się, że jest poza zasięgiem przeciwników - tłumaczy trener Eltrox Włókniarza Marek Cieślak.
-Każdy punkt trzeba wyszarpać - mówi Marek Cieślak, trener Włókniarza Częstochowa (fot. Magazyn Żużel)
Fogo Unia ma tylko jedna porażkę na koncie i dwa punkty przewagi nad goniącym ją RM Solar Falubazem Zielona Góra. Trzy następne zespoły w tabeli - Motor Lublin, Włókniarz i Betard Sparta - nie odpuszczają. Cztery najlepsze zespoły zakwalifikują się do play off. Mimo że ekipy z Grudziądza i Gorzowa jeszcze nie straciły szansy na pierwszą czwórkę, to jakoś specjalnie nie wydaje nam się, żeby mogły tego dokonać.
- Nikogo nie można zlekceważyć. Liczę, że szybko się odbudujemy i wrócimy na właściwe ścieżki. Czuję po sobie, że jest lepiej. Wcześniej miałem drobne problemy, dopadło mnie jakieś przeziębienie i nie byłem w pełnej formie. Powoli chyba wracam do dobrej dyspozycji, takiej jaką prezentowałem wcześniej - zapowiada Madsen.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz