Pamiętacie porażkę Fogo Unii Leszno z Betard Spartą Wrocław (41:49) i konferencję prasową, czyli wywiady z zawodnikami w mix-zone? Maciej Janowski odpowiadał na pytania reportera nSport+. Drugi fotel przygotowany dla reprezentanta Fogo Unii Leszno był pusty.
Do akcji wkroczyła Ekstraliga Żużlowa spółka z o.o. i wyciągnęła konsekwencję. Władze ligi najpierw poprosiły leszczyński klub o wyjaśnienia, po czym podjęły decyzję i nałożyły kary.
Żużlowcy Fogo Unii dostali informację z karami finansowymi, jakie na nich nałożono. Zawodnicy mają zapłacić 3,5 tysiąca złotych. Przelew na 2,5 tysiąca został warunkowo zawieszony - tysiąc złotych mają przelać na konto akcji chorującej na SMA Niny Słupskiej. Tylko Janusz Kołodziej może zostać zwolniony z tego obowiązku, gdyż z powodu wypadku pojechał do szpitala i wcześniej opuścił stadion, zanim rozpoczęły się pomeczowe wywiady.
Teraz żużlowcy zapewne nie pozwolą sobie drugi raz zlekceważyć kibiców przed telewizorami. Nie po to telewizja wykłada miliony złotych na kontrakt, by żużlowcy omijali kamery TV szerokim łukiem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz