Już jakiś czas temu szeroko komentowano w środowisku brak trenera Dariusza Śledzia wśród nominowanych do tegorocznej nagrody "Szczakieli". Konkurs organizuje PGE Ekstraliga. Kandydatów do tytuł wskazała kapituła, składająca się z żużlowych ekspertów, dziennikarzy, ludzi pióra i mikrofonu.
Kapituła wskazała pięciu kandydatów (Janusz Ślączka, Tomasz Bajerski, Piotr Baron, Stanisław Chomski, Jacek Ziółkowski) i spośród nich kibice mają wybrać najlepszego do tytułu trener 2021 roku. Podsumowanie i wręczenie nagrody nastąpi na corocznej gali PGE Ekstraligi. Nie jest tajemnicą, że część środowiska żużlowego jest niezadowolona z wyboru ekspertów, w szczególności chodzi o jeden fakt - brak wśród nominowanych Dariusza Śledzia.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Dariusza Śledzia zabrakło wśród nominowanych do tegorocznej nagrody "Szczakieli"
Nasza redakcja również uważa, że brak Śledzia wśród wyróżnionych, to delikatnie mówiąc, niedopatrzenie. Możemy zapytać, czym w tym sezonie wyróżnili się Piotr Baron i Tomasz Bajerski (który miał nawet stracić pracę w klubie za słabe wyniki z juniorami)?
(fot. WTS Wrocław)... ale za to otrzymał statuetkę od kibiców
Tymczasem Sparta Wrocław, drużyna prowadzona przez trenera Śledzia wygrała 15 z 18 meczów ligowych i zasłużenie sięgnęła po tytuł drużynowego mistrza Polski. Pod okiem Śledzia zaczęli dobrze punktować Daniel Bewley i Gleb Czugunow - na pewno podnieśli swoje kwalifikacje. Postęp zrobili również juniorzy.
Nie przyjmujemy tłumaczenia, że wielki wpływ na wyniki Sparty miał Greg Hancock i jego doświadczenie, bo i takie tłumaczenie słyszeliśmy. To Dariusz Śledź odpowiada za wyniki, organizuje i nadzoruje pracę pierwszego zespołu.
Wiedzą o tym wrocławscy kibice i jak się okazało, wzięli sprawę w swoje ręce. Fani sami uhonorowali trenera Sparta, wręczając mu po finałowym meczu pamiątkową statuetkę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz