Kapitan leszczyńskich Byków co jakiś czas przyozdabia swoje ciało nowym tatuażem. Na jego prawej nodze pojawiło się nowe dzieło. Widzieliście?
Piotr Pawlicki tłumaczy co było inspiracją i dlaczego własnie zdecydował się na graf łączący motyw Koziorożca i Lwa.
- Prawą rękę od lat mam wytatuowaną w daty całej mojej najbliższej rodziny, ale brakowało mi jeszcze Leona i Axela - tych najmłodszym ,,ASÓW♥️" - poinformował na Instagramie Piotr Pawlicki.
Koziorożec to Axel, Lew to Leon. Chłopcy to synowie Przemka Pawlickiego (fot. Instagram Piotra Pawlickiego)
Leon i Axel są synami Klaudii i Przemka, starszego brata Piotra, który ściga się na żużlu w barwach Mr Garden GKM Grudziądz.
- Są już na zawsze ze mną w postaci Lwa i Koziorożca - tłumaczy "Piter" inspiracje do powstania nowej "dziary" na nodze.
Tatuaż powstał w studiu Ultra Tattoo we Wrocławiu.
Żużlowiec wykorzystał wolną chwile od treningów. Pawlicki z kolegami z leszczyńskiej Unii przygotowują się do piątkowego meczu z Motorem Lublin. Pawlicki na pewno postara się poprawić skuteczność, by nie powtórzyć błędów z poprzedniego występu przeciwko Betard Sparcie Wrocław. Kapitan Byków świetnie zaprezentował się na inaugurację. Błyszczał w wygranym spotkaniu w Gorzowie. Czy powtórzy wynik w piątek na "Smoku"?
Początek meczu Fogo Unia - Motor o g. 18.00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz