Zamknij

Andrzej Lebiediew m.in. o przygotowaniach do SGP 2024

16:56, 11.11.2023 Aktualizacja: 16:56, 11.11.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Rozmowa z Andrzejem Lebiediewem – nowym zawodnikiem Unii Leszno. Rozmawia Tomasz Zalewa

Szymon Woźniak, który debiutuje za rok w cyklu Grand Prix, ściągnął sobie do pomocy Grega Hancocka. A ty?

 

Będą miał jeszcze rozmowy w tym temacie, bo możliwe, że tak się stanie. Ja ze swoimi chłopakami z teamu pracuję już ponad 10 lat i wzajemnie sobie ufamy. Nie ma też sensu robić zmian na siłę, po to tylko, żeby coś zmienić. Wymieniać coś na coś, to nie wchodzi w ogóle w grę. Jeśli coś zmieniać, to ewentualnie tylko się wzmocnić. Mechanicy zostają u mnie w tym samym składzie, ale co do takiego mentora, jakiego mają niektórzy zawodnicy, to też takiego będę miał. W tym roku współpracowałem z Maksimem Bogdanowem i czeka nas jeszcze rozmowa co do przyszłego sezonu. Będziemy myśleć. Ale generalnie zamierzam postawić na tych samych ludzi, którzy pracowali ze mną do tej pory.

[ZT]31948[/ZT]

Przygotowania do sezonu na Łotwie, czy z nową drużyną w Lesznie?

Plan jest taki, że na razie na Łotwie. Na 15 listopada mamy zaplanowane badania fizyczne, gdzie dostaniemy dokładne wyniki w jakiej formie jesteśmy i nad czym szczególnie trzeba w zimie popracować. Wiadomo, że każdy ma jakiś swój cykl, swoje doświadczenia i swoich trenerów. Z roku na rok się to modernizuje, poprawia i coś dodaje, ale u każdego po latach jest już jakaś baza. To co robię w zimie to mi odpowiada, bo mam już swój wypracowany system. Będziemy mieli w lutym obóz całej drużyny Unii Leszno. Z tego co wiem, to mamy jechać do Hiszpanii. A tam wiadomo, trochę biegania, rowery i po prostu ruch.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

Po tym jak dostałeś „dziką kartę” to jakieś gratulacje z Krosna przyszły? Bo podobno klub był trochę obrażony, że nie chciałeś nawet podjąć rozmów.

Oczywiście, że przyszły. Przecież my jesteśmy cały czas w kontakcie. Byłem zresztą nie tak dawno w klubie. Spotkałem się i z prezesem i z Michałem Finfą i wszystko jest w najlepszym porządku. Przecież to rozumni ludzie i wiedzą, że skoro dostałem szansę dalszej jazdy w Ekstralidze, to warto spróbować i z tego skorzystać. W Krośnie jest grono bardzo fajnych ludzi. Zresztą grono moich przyjaciół i sponsorów z Krosna zostaje ze mną dalej i będzie mnie wspierać też w przyszłym sezonie. To bardzo cieszy i jestem tym ludziom bardzo wdzięczy. Nie zastanawiali się, czy dalej mnie wspierać chociaż poszedłem do Leszna, tylko są ze mną nadal. Sam myślałem, że odejdą, ale bardzo miło mnie zaskoczyli. Wszyscy solidarnie powiedzieli, że zostają ze mną na przyszły rok. Tak że wszystko w najlepszym porządku jeśli chodzi o kontakty na linii: Andrzej Lebiediew – Wilki Krosno.

[ZT]31945[/ZT]

Ważne z tymi sponsorami, bo wszyscy mówią, że na Grand Prix się nie zarabia.

(śmiech). Tak właśnie słyszałem. Ale z tego co wiem, teraz i tak jest już lepiej niż kilka sezonów temu. Grand Prix to jest przede wszystkim prestiż i okazja, żeby pokazać się z dobrej strony przed żużlowym światem. Na zarobki się tam nie nastawiam, tylko na jak najlepszy wynik, żeby udowodnić, że zasługuję na starty w takiej stawce.

(Tomasz Zalewa)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%