Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM) wybrała żużlowców i wręczył im stałe "dzikie karty" w Speedway Grand Prix. Wybór działaczy oceniają dziennikarze i kibice. Mają takie prawo. Co nas zaskoczyło? Różnorodność opinii.
W temacie "dzikich kart" mamy swoje zdanie, ale również uwagą śledzimy opinie innych. W tym celu zajrzeliśmy na platformę "X" i podsumowując: ilu komentujących, tyle opinii.
[ZT]31392[/ZT]
"15 uczestników, 9 nacji. Tego jeszcze, jak sądzę, nie było. Gdy cykl ruszał w 1995 roku, było tylko dla sześciu mocarstw. Teraz to bardziej Liga Narodów niż GP. Nie dla najlepszych kierowców, lecz dla uprzywilejowanych".
"Nie przeszkadzają mi stałe dzikie karty za narodowość, bo jest to trochę nieuniknione, jeśli chcemy rozwijać rynki poza PL. Ale pod warunkiem, że mamy w cyklu 10-12 kozaków z topu.
Niestety, gdy z GP Challenge awansują takie nazwiska jak Woźniak i Kvech, a Łaguta i Sajfutdinow nie są dopuszczeni, obowiązkiem powinno być ratowanie stałymi dzikimi kartami jak najwyższego poziomu cyklu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
[ZT]31378[/ZT]
"Słabe są te nominacje. Brytyjczycy jeszcze się bronią, ale cała reszta - nie".
"Nie dało się bardziej napluć na Magica, pojechał fatalny sezon, pierwszy raz od wielu lat wypadając z top6, od razu zostaje wymieniony na kogoś z 3: Lebiediew, Kai, Kubera.
Ciekawe czy są tu jakieś inne argumenty za tym ruchem po za "za duża ilością PL i złym sponsorem na czapce".
"Kubera za ten sezon na pewno nie zasłużył. Kołodziej lub Janowski owszem powinni dostać szansę. Obecność Lebiedieva i Kaia w zamian za Fricke’a np to obniżanie poziomu, który i tak już jest średnio wysoki..".
[ZT]31394[/ZT]
"Dziwi kolejna dzika karta dla Taia, nie rozumiem dlaczego Janowski po jednym słabym sezonie nie dostał tej karty"
"A czy Janowski mógł startować w eliminacjach? Mógł. Uważam że jeżeli ktoś nie przystępuje do eliminacji nie powinien mieć szansy na dzikusa".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz