Betard Sparta Wrocław w zaległym spotkaniu PGE Ekstraligi uległa drużynie z Lublina w meczu na szczycie rozgrywek, przegrywając po raz drugi w sezonie.
Mecz ten nic nie zmienił w tabeli, bo wszystko było wiadomo już dużo wcześniej. Ile w tym meczu było prawdy, a ile zasłony dymnej przed play-off tego nie wiemy, ale Wrocławianie na pewno na tle osłabionej drużyny z Lublina wypadli słabiej od swojego vis a vis . Tym bardziej, że mogli już korzystać z usług Piotra Pawlickiego. Goście zbudowali sobie w środku meczu przewagę 8 punktów i pewnie ją dowieźli do końca zawodów. Zwraca uwagę postawa Bartosza Bańbora, który dwa razy pokazywał plecy prawdziwym mistrzom. Najpierw nie dał szans Danielowi Bewleyowi, a następnie Maciejowi Janowskiemu.
[ZT]30874[/ZT]
Mecz mógł się podobać. W wyścigu trzecim doszło do fenomenalnej rywalizacji pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem, a idolem wrocławskich kibiców - Maciejem Janowskim. Górą po niesamowicie wyrównanej walce został popularny „Magic”. Po pierwszej serii goście prowadzili 11:13. W biegu 7 doszło do pierwszej sensacji sprawionej przez Bartosza Bańbora. Młodzieżowiec Motoru przywiózł za swoimi plecami Dana Bewleya.
Dwie serie startów wskazywały na „Koziołki” z Lublina. W ósmej gonitwie tego wieczoru po raz kolejny Bartosz Bańbor popisał się wzorową jazdą, a plecy młodszego zawodnika z dalekiej odległości obserwował tym razem Maciej Janowski. Po 10. wyścigach Motor Lublin powiększał swoje prowadzenie. Było 26:34 dla przyjezdnych. Przed wyścigami nominowanymi obserwowaliśmy delikatny zryw Sparty Wrocław. Artem Łaguta oraz Bartosz Kowalski przywrócili wiarę Betard Sparcie, która przegrywała już tylko 4 punktami.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
[ZT]30865[/ZT]
Jednak pierwszy z wyścigów nominowanych uciszył cały stadion Olimpijski. Bartosz Zmarzlik oraz Jarosław Hampel mocno zepsuli humoru kibicom Sparty Wrocław i wygrali podwójnie 1:5.
Mecz zakończył się rezultatem 41:49 dla Platinum Motor Lublin. Najskuteczniejszym „Koziołkiem” został nie kto inny niż Bartosz Zmarzlik (10+2), natomiast najlepszym „Spartanem” - Artem Łaguta (12).
W zespole z Wrocławia zadebiutował Kevin Małkiewicz, wypożyczony do końca sezonu z ZOOleszcz GKM Grudziądz. 16-latek zapisał na swoim koncie pierwszy punkt, w biegu, w którym w pierwszym łuku był nawet pierwszy. Betard Sparta przegrała z Platinum Motorem Lublin 41:49, choć wynik nie miał większego znaczenia. Oba zespoły są bowiem już myślami przy pierwszych, niedzielnych ćwierćfinałach play-off. Betard Sparta Wrocław uda się do Leszna, a Platinum Motor Lublin zagości na toruńskiej Motoarenie.
[ZT]30871[/ZT]
Betard Sparta Wrocław: Tai Woffinden - 5 (0,2,2,1), Daniel Bewley - 7+1 (2,0,1*,3,1), Artiom Łaguta - 12 (3,3,0,3,3), Piotr Pawlicki - 7 (0,1,3,3,0), Maciej Janowski - 6 (3,2,1,0,0), Kevin Małkiewicz - 1+1 (0,1*,0), Bartłomiej Kowalski - 3 (2,0,1)
Platinum Motor Lublin: Jarosław Hampel - 9+1 (2,3,0,2,2*), Dominik Kubera - 9+1 (1*,1,3,2,2), Fredrik Lindgren - 9+2 (1*,2,3,2,1*), Jan Rachubik – (ns), Bartosz Zmarzlik - 10+2 (2,3,1*,1*,3), Kacper Grzelak - 1 (1,0,-), Bartosz Bańbor - 3+1 (-,1,2*,0), Mateusz Cierniak – 8 (3,3,0,2,0)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz