- Priorytetem jest liga. Pozostałe rozgrywki się nie liczą, bo tak naprawdę, mają niewielkie znaczenie. Te wszystkie eliminacje, turnieje sprowadzają na kluby i zawodników różne problemy - uważa Jan Krzystyniak, były żużlowiec i trener.
Były zawodnik Falubazu Zielona Góra, Unii Leszno i Stali Rzeszów twierdzi, że liga powinna wystartować najpóźniej w maju. Nawet jeśli będzie trzeba zrezygnować z play off, to nic się nie stanie.
- Runda zasadnicza i po niej rozdanie medali może być ciekawsze, niż runda play off. Kiedyś liga miała taki obowiązujący regulamin i wiadomo, jak duże emocje towarzyszyły wyłonieniu drużynowego mistrza Polski. W play off zdarza się, że decyduje przypadek - jedna, dwie kontuzje pod koniec sezonu i wywraca się układ sił, który obowiązywał przez większą część sezonu - zauważa Jan Krzystyniak.
Jan Krzystyniak, były zawodnik Falubazu Zielona Góra, Unii Leszno i Stali Rzeszów, trener (fot. Mariusz Cwojda/Magazyn Żużel)
SGP - dwie opcje
Liga na ewentualnym skróceniu sezonu może więc nie stracić. Ale co w tej sytuacji ze Speedway Grand Prix 2020?
- Okrojenie kalendarza SGP wydaje się nieuniknione, ale poczekajmy. Wystarczy 5-6 turniejów do wyłonienia najlepszych zawodników. Organizator powinien wybrać zawody, na które przychodzi najwięcej kibiców, na przykład wszystkie zawody w Polsce, Cardiff i może w Szwecji. Druga opcja może załatwić problem, gdyby przerwa dłużej utrzymywała się dłużej. Wtedy proponuję rozegrać jednodniowy finał IMŚ. Takie jednodniowe zawody potęgują emocje i można wrócić do modelu turnieju sprzed lat - zdradził nam swój pomysł Jan Krzystyniak.
Leszczynianin po sobie i po znajomych widzi, że przez kłopoty z epidemią spadło zainteresowanie żużlem. Ale są sprawy ważne i ważniejsze. Jeśli taki stan rzeczy potrwa dłużej, to będzie potrzeba odbudowy pozycji czarnego sportu w naszym kraju. Będzie potrzebny konkretny plan i zdecydowane działania. Na pewno nie pomogą decyzje o rozgrywaniu meczów bez publiczności, albo zamknięcie granic dla żużlowców spoza Polski.
PS O tegorocznej przyszłości SGP piszemy też w najnowszym numerze Magazynu Żużel dostępnym dla prenumeratorów naszego darmowego newslettera. Można do niego zapisać się TUTAJ
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz