Mimo świetnego początku spotkania Ostrovia Ostrów dość wyraźnie przegrała w Łodzi. Orzeł wygrał 52:38. Goście z Ostrowa oprócz porażki mają jeszcze jedno zmartwienie w postaci kontuzji Grzegorza Walaska.
Początek spotkania nie zapowiadał wysokiego zwycięstwa Orła, bo po siódmym wyścigu, to Ostrovia prowadziła 23:19. Jednak właśnie dopiero w siódmej gonitwie gospodarze zdołali się przebudzić. Orzeł wygrał pierwszy wyścig drużynowo i od razu było to zwycięstwo podwójne, a zdołali tego dokonać Brady Kurtz i Marcin Nowak.
Po 3 serii startów był już remis 30:30, a później rozpoczęła się koncertowa jazda żużlowców Orła Łódź. W wyścigu jedenastym, który był najlepszym biegiem dnia na jednej prostej, z ostatniego na pierwsze miejsce przedostał się Marcin Nowak. Przez cztery okrążenia tego wyścigu zawodnicy obu drużyn jechali w kontakcie i wymieniali się miejscami.
W czternastym wyścigu doszło do groźnego upadku. (fot. Orzeł Łódź)
Po dwóch zwycięstwach łodzian w stosunku 4:2 okazało się, że wielkie znaczenie dla dalszych losów rywalizacji miał wyścig trzynasty. W nim świetnie ze startu wyszedł reprezentant Ostrovii, Nicolai Klindt. Duńczyk jednak na drugim łuku spadł o dwie pozycje, bo najpierw wyprzedził go Rohan Tungate, a później Brady Kurtz. Po tym wyścigu Łodzianie prowadzili już 43:35.
Osłabienie Ostrovii
W czternastym wyścigu doszło do groźnego upadku. Grzegorz Walasek hakiem swojego motocykla zahaczył o przednie koło Hansa Andersena i Duńczyk upadł na tor. Tuż po kraksie okazało się jednak, że to Walasek jest bardziej poszkodowany, bo w wypadku ucierpiała jego prawa noga. Niestety wstępne badanie lekarza zawodów wykazało, że Walasek złamał śródstopie oraz jeden z palców prawej nogi. Jeśli ta diagnoza się potwierdzi, to ostrowianie będą w najbliższych meczach poważnie osłabieni.
W powtórce wyścigu zwyciężył świetnie dysponowany w sobotni wieczór Marcin Nowak, a Orzeł wygrał cały wyścig 4:2. W ostatnim wyścigu było 5:1 dla gospodarzy i ostateczna różnica między Orłem a Ostrovią wyniosła aż 14 punktów.
Podczas spotkania w Łodzi nie brakowało emocjonujących wyścigów. Gospodarzy do triumfu poprowadziło trio: Rohan Tungate, Brady Kurtz, Marcin Nowak. Warto dodać, że Brady Kurtz, który jest wypożyczony do łódzkiego klubu z Unii Leszno, jechał na torze Orła po raz pierwszy w życiu, a mimo wszystko zaprezentował się wspaniale.
W ekipie gości zawiódł na pewno Nicolai Klindt. Więcej można było też się spodziewać po Rafale Okoniewskim. Bardzo dobrze jechał Grzegorz Walasek, ale niestety odniósł kontuzję, która wszystkim w Ostrowie uprzykrzy życie.
Punktacja meczu: Orzeł Łódź - Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów 52:38
Orzeł Łódź
9. Marcin Nowak - 12+2 (3,2*,1*,3,3)
10. Brady Kurtz - 13+1 (3,3,2,2*,3)
11. Daniel Jeleniewski - 6 (0,0,3,3)
12. Hans Andersen - 6+1 (0,2,2*,1,1)
13. Rohan Tungate - 12+1 (1,3,3,3,2*)
14. Mateusz Dul - 0 (w,-,ns)
15. Piotr Pióro - 3 (2,0,1)
16. Aleksander Grygolec - 0 (0)
Arged Malesa TŻ Ostrovia
1. Grzegorz Walasek - 8+1 (2,1*,3,2,w,-)
2. Tomasz Gapiński - 7+1 (2*,2,0,2,1)
3. Adrian Cyfer - 8+1 (1*,3,2,0,2)
4. Rafał Okoniewski - 4 (2,1,1,0)
5. Nicolai Klindt - 6 (3,1,1,1,-)
6. Sebastian Szostak - 4+1 (3,1*,0,0)
7. Kacper Grzelak - 1 (1,0,0)
8. Jakub Krawczyk - ns
fot. Orzeł Łódź
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz