Wielu kibiców jest zgodnych: Rune Holta powinien słono zapłacić za ten wybryk!

Rune Holta jest na cenzurowanym u kibiców. Nie ma co się dziwić: 47-letni zawodnik zaatakował operatora kamery telewizyjnej podczas spotkania Włókniarza Częstochowa z Falubazem Zielona Góra. Zachowanie Holty było prostackie i niewątpliwie zawodnik zasłużył na karę.

Mecz w Częstochowie nie obfitował w emocjonujące wydarzenia na torze, ale Rune Holta sprawił, że jeszcze przez jakiś czas będzie się to spotkanie wspominać. Kibice sportu żużlowego na Twitterze wymyślili już szereg kar, które mogłyby dotknąć Norwega z polskim paszportem po piątkowym meczu.

- Powinna być czerwona kartka dla Holty za niesportowe zachowanie. Takie sytuacje się zdarzają, ale trzeba się umieć przyznać do winy, a nie odwalać taki cyrk - napisał jeden z kibiców.

Z autorem powyższego komentarza można się zgodzić. Czerwona kartka nie byłaby złą karą, tym bardziej że Holta już wielokrotnie w swojej karierze pokazywał się ze złej strony, gdy obrażał kogoś innego, bądź zachował się źle na torze. Nikt mimo wszystko poważnie nie ukrócił jego zachowania.

Rune Holta już wielokrotnie w swojej karierze pokazywał się ze złej strony (fot. Magazyn Żużel)

Gdyby Holta otrzymał czerwony kartonik, to oczywiście nie mógłby jechać w najbliższym meczu. Doświadczony żużlowiec straciłby tym samym zarobek, ale miałby szansę zyskać szacunek do innych ludzi.

On zdjął nogę z haka

Poza tym pragniemy odnieść się do samego wypadku na torze, który był początkiem frustracji Rune Holty. Holta podciął Piotra Protasiewicza, bo zdjął nogę z haka i przestawiło jego motocykl. Zdejmowanie nogi z haka na choćby małych koleinach jest jak kryminał, ale nawet tak doświadczony zawodnik, jak Holta, tego najwyraźniej nie rozumie.

Być może oprócz wykluczenia z następnego spotkania trzeba jeszcze dołożyć Holcie karę finansową. Niektórzy z kibiców wyrazili aprobatę wobec tego pomysłu:

- Atakiem na kamerę Holta powinien wyjść w tym meczu na czysto. Tyle, co zarobił, to powinien oddać jako karę.

- Zachowanie Holty po biegu w parku maszyn, to patologia. Takie wybryki trzeba piętnować wysokimi karami finansowymi, nerwy nie są żadną wymówką.

My, podobnie jak kibice potępiamy złe zachowanie i uważamy, że obrażanie operatora kamery oraz kopanie w obiektyw nie powinno sie wydarzyć. Tym bardziej, że żużel potrzebuje bardzo dobrej reklamy, a Holta urządził w piątkowy wieczór po prostu jedną wielką antyreklamę...