Już miało być po wszystkim, tymczasem temat startów zagranicznego juniora w PGE Ekstralidze wraca jak bumerang. W następnym tygodniu zaplanowano głosowanie. Jego wynik podobno definitywnie rozstrzygnie sprawę.
W głosowaniu wezmą udział prezesi klubów ekstraligi, czyli udziałowcy Ekstraligi Żużlowej spółka z o.o. Zastanawiające, kto odkręcił temat, bo niedawno ogłoszono, że sprawa została przesądzona i propozycje startów zagranicznego młodzieżowca odrzucono.
W środowisku zrobiło się małe poruszenie. Prezes Unii Leszno Piotr Rusiecki napisał na Twitterze, że szkolenie traci sens. Nie wiadomo, czy w tej sytuacji np. przetrwa Kolejarz Rawicz wspierany przez drużynowego mistrza Polski. "Niedźwiadki" w tym roku stanowiły bezpośrednie zaplecze leszczyńskich Byków. Celem powołania rezerw mistrza Polski było szkolenie młodzieży.
W środowisku huczy od plotek, że kilku klubom zależy na zmianie regulaminu, gdyż nie posiadają juniorów, którzy zagwarantują wynik. Ratując się sięgną po stranieri do lat 21. Tylko najpierw trzeba zmienić regulamin rozgrywek. Podobno koniunkturę nakręca Betard Sparta Wrocław i prezes Andrzej Rusko, wspierany przez GKM Grudziądz i ROW Rybnik. Wrocławianie chcieli pozyskać juniora (jednym z kandydatów był Mateusz Cierniak z Unii Tarnów - podziękował), ale na razie cisza.
Dzisiaj trudno przewidzieć wynik głosowania. Fogo Unia Leszno zagłosuje przeciwko zagranicznemu juniorów. To samo zrobi Truly.work Stal Gorzów, która juz nawet ogłosiła swoja decyzję. Prawdopodobnie propozycje stranieri-juniora odrzucą również Speed Car Motor Lublin i Stelmet Falubaz Zielona Góra. Ale to na razie, tylko spekulacje. Co zrobią?
(na zdjęciu kierownictwo PGE Ekstraligi)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz