Rozmowa z Krzysztofem Lechowiczem - nowym prezesem Unii Tarnów
Został pan nowym prezesem Unii Tarnów. Klubu, który spadł na samo dno. Co teraz się zmieni?
Wchodzę do klubu i zaczynam swoją pracę. To mnie interesuje. Wytykanie błędów i szukanie sensacji, niczego już nie zmieni. Klub nie będzie przez to silniejszy sportowo. Jedziemy dalej jako Unia Tarnów. Gdyby sytuacja była aż tak katastrofalna, to pewnie spółka przestałaby istnieć i żużla by w Tarnowie nie było. Pewnie musiałby być rok przerwy, żeby powstał jakiś nowy klub. A po roku przerwy, nie wiadomo, czy dałoby się w ogóle ten żużel przywrócić i odbudować. Rada Nadzorcza podjęła decyzję, że pracujemy dalej i jedziemy jako ta sama Unia Tarnów. Dlatego, że mamy swoje pomysły jak ten klub odbudować.
(fot. Unia Tarnów) Krzysztof Lechowicz
Jakie to pomysły?
Po pierwsze nawiązanie i odbudowa współpracy z lokalnym samorządem. Oczywiście konsolidacja lokalnego środowiska biznesowego. Czyli obecnych sponsorów i tych, którzy z jakichś powodów w ostatnich latach odeszli z klubu. Musimy naprawić relacje na linii klub - kibice, bo jedni bez drugich nie istnieją. I oczywiście nastawienie się na szkolenie młodzieży to jest podstawa. Tarnów zawsze słynął i chyba dalej jest znany ze swoich wychowanków, którzy opuścili Unię i zdobywają punkty dla innych klubów. A przecież jest u nas i szkółka Janusza Kołodzieja i jest też druga Mirka Cierniaka. My chcemy budować skład w oparciu o własnych wychowanków i rozmawiać z obiema tymi szkółkami. Różne zaszłości były w tych relacjach, ale nie wyobrażam sobie, żeby młodzi, zdolni chłopcy z Tarnowa, dalej szukali pracy w innych klubach.
Co z przyszłym sezonem?
Ja jestem dopiero kilka dni w klubie. Nie chcę nikomu dawać obietnic bez pokrycia. Proszę dać nam czas, proszę dać nam popracować. Bardzo prosimy o cierpliwość, bo przed nami przede wszystkim rozmowa z głównym partnerem, czyli "Grupą Azoty". To pozwoli nam oszacować, w jakim jesteśmy w miejscu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz