PSŻ Poznań po awansie idzie za ciosem

SpecHouse PSŻ Poznań przegrał rewanżowy mecz finałowy w Opolu 44:46, ale w pierwszym meczu wypracował zaliczkę punktową, która pozwoliła mu awansować na zaplecze ekstraligi.

Po meczu radość poznańskiej drużyny i jej kibiców był wielka. Trener Tomasz Bajerski i szef klubu Jakub Kozaczyk cieszyli się w najlepsze i jednocześnie delikatnie odsłonili kulisy - co czeka PSŻ w następnych tygodniach.

- Drużynę praktycznie mamy skompletowaną - zaskoczył wszystkich Jakub Kozaczyk, mówiąc o przyszłorocznych planach. Działacz z Poznania potwierdził, że stadion i tor zostaną zmodernizowane. Chodzi głównie o instalację odwodnienia liniowego i remont oświetlenia. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Antonio Lindbaeck znalazł się na celowniku "Skorpionów"

Kibiców najbardziej i tak interesują personalia w drużynie. Kozaczyk zaskoczył wszystkich, informując że skład został skompletowany. Co prawda, od jakiegoś czasu było wiadomo, że "Skorpiony" rozmawiają z nowymi zawodnikami, ale na przeszkodzie parafowania choćby wstępnej umowy lub porozumienia stał wynik sportowy. Warunek - 1.liga w Poznaniu.

Gdy PSŻ sięgnął po awans sytuacja zaczęła się krystalizować. I tak, możemy przekazać, że poznaniacy celują w dwa nowe nazwiska. Pierwszym jest Duńczyk Niels Kristian Iversen (w tym sezonie jeździł dla Orła Łódź), drugim - Szwed Antonio Lindbaeck (Aforti Start Gniezno). PSŻ zabiega, by w zespole pozostali Francis Gusts (był wypożyczony z Betard Sparty Wrocław), Rune Holta, Kevin Fajfer, Emil Breum (wypożyczony z GKM Grudziądz), Jonas Saifert-Salk i Olivier Buszkiewicz.

Beniaminkowi 1.ligi brakuje juniorów. PSŻ na zapleczu ekstraligi nie będzie mógł skorzystać z wypożyczenia młodzieżowca w charakterze gościa. Taki status w poznańskim teamie posiadał w tym sezonie np. Damian Ratajczak z Fogo Unii Leszno.