Leon Madsen zszokował dzisiaj żużlowy świat, wydając oświadczenie, jakoby jego była partnerka uprowadziła nielegalnie ich dzieci, które zostały przewiezione z Danii do Polski. Na te oskarżenia szybko odpowiedziała Magda Bradtke.
[ZT]34497[/ZT]
W oświadczeniu Madsena przeczytaliśmy między innymi, że 6 czerwca sąd rodzinny wydał wyrok tymczasowy w tej sprawie i przyznał, że działania Magdy były nielegalne. Matka dzieci miała popełnić czyn karalny i przestępczy, wyjaśniany przez duńskie władze. Bradtke ma być też poszukiwana przez policję w Danii w celu wszczęcia postępowania karnego.
[reklama. kliknij]
Była już partnerka Duńczyka postanowiła odpowiedzieć na słowa zawodnika reprezentującego klub z Częstochowy. Z pisma, które przygotował prawnik wynika, że Polka nie wypowiadała się wcześniej na temat zachowań Madsena wobec niej oraz dzieci, a także to, że sprawy te będą rozstrzygane przez organy ścigania i właściwe sądy powszechne.
Bradtke wręcz stwierdziła, że Leon Madsen postanowił wprowadzić w błąd opinię publiczną na temat sytuacji stron. W oświadczeniu byłej partnerki sportowca możemy wyczytać również, że Bradtke na stałe mieszka z dziećmi w Polsce.
,,Kategorycznie zaprzeczamy, aby Leon Madsen nie miał wiedzy, gdzie przebywają jego dzieci. Ojciec został poinformowany pod jakim adresem przebywają małoletnie” - czytamy w oświadczeniu Magdy Bradtke.
Dalej z pisma wynika, że Bradtke i dzieci padły ofiarą przemocy ze strony ojca, co z kolei miało wpływ na pozostanie ich w Polsce. W oświadczeniu pełnomocników załączono też zdjęcie, na którym widać podbite oko byłej partnerki żużlowca. Miał to być efekt uderzenia przez żużlowca, a do zdarzenia miało dojść w grudniu 2023 roku. Bradtke przedstawiła protokół z wizyty na komisariacie policji z maja 2024 roku. Wynika z niego, że zawiadomiła służby, że od czerwca 2022 roku dochodziło do znęcania fizycznego i psychicznego nad nią i jej dziećmi.
,,Zachowania Leona Madsena zostały zgłoszone organom ścigania, które prowadzą postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Z uwagi na tajemnicę postępowania nie możemy przekazywać poczynionych w ich trakcie ustaleń” brzmi ciąg dalszy oświadczenia.
[reklama. kliknij]
Nie omieszkano również nadmienić, że Madsen miał wiedzę o tym, gdzie przebywają dzieci, a mimo to zgłosił ich zaginięcie. To z kolei spowodowało, ze policja stawiła się w miejscu zamieszkania dzieci, weryfikując, że są pod właściwą opieką, wobec czego zaniechała dalszych działań ojca. Od tamtej pory Leon Madsen nie konktaktował się już z byłą partnerką oraz dziećmi.
,,Zdaniem Magdy Bradtke publikowanie nieprawdziwych informacji przez Leona Madsena za pośrednictwem mediów na temat jej sytuacji rodzinnej stanowi realizację taktyki w toczącym się sporze polegającej na narzuceniu opinii publicznej nieprawdziwej narracji na temat rzeczywistej przyczyny rozstania stron – czytamy również w oświadczeniu pełnomocnika.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz