Historia Ove Fundina, choć pełna legend o jego zwariowanym życiu i szalonych imprezach, które często negował, jest po części dowodem jego niezwykłej sportowej regularności. Szwed w latach 1956-1965 właściwie nie schodził z podium mistrzostw świata. Złamał prymat Anglosasów w walce o medale.Wygrywał na słynnym londyńskim Wembley.
W 1961 roku po raz pierwszy finał IMŚ rozegrano poza Londynem. Noc w Malmö była nie tylko przełomowa dla historii speedwaya, ale również wyjątkowa dla Szwedów. To właśnie ją dzień później prasa okrzyknęła "nocą trzech króli". Ukochanej Monie, miał obiecać, że o rękę będzie gotowy poprosić ją dopiero po zdobyciu tytułu. Ich ślub odbył się trzy miesiące po magicznej nocy na Wembley. Para żyła szczęśliwie i doczekała się gromadki dzieci. Szwed postanowił, że ich liczba musi odpowiadać liczbie złotych medali.
Rudowłosy zawodnik, który nazywany był Lisem, skradł również serca wielu fanek, które karmiły go słodyczami. Szwed uwielbia bowiem czekoladę, a siebie określa jako czekoladoholika.
Te i wiele innych anegdot z życia Ove Fundina przeczytacie w listopadowym numerze Magazynu Żużel. Już w piątek. Koniecznie zapiszcie się do newslettera, aby mieć darmowy dostęp do tego numeru i całego archiwum! Zapisy tutaj https://magazynzuzel.pl/nowe-wydanie/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz